Reklama

Wolontariat - małe kroki, wielkie zmiany...

05/11/2024 18:00

Szanowni Państwo, w ostatnim felietonie w dość ostrych słowach nawoływałem do porzucenia widowiskowych igrzysk i przystąpienia do pracy u podstaw.  Jednak, jak to mówią – jeżeli chcesz coś zmienić – zacznij od siebie.  Dlatego dziś nie krytyka, nie uwagi, a pewien pomysł, który chciałbym Państwu zaprezentować. Swój dzisiejszy felieton pragnę poświęcić sprawie, którą kilka dni temu zasygnalizowałem w mediach społecznościowych. Gminny Klub Wolontariusza, bo o tym mowa, to temat niezwykle dla mnie istotny. Przyznam, że z premedytacją czekałem z tą inicjatywą. Nie ma co ukrywać, zamieszanie w kwestii wyboru władzy wykonawczej w naszej pięknej gminie, nie służyło takim nowościom. Tego typu przedsięwzięcia wymagają bowiem realnego wsparcia ze strony włodarzy i to zarówno rzeczowego, jak i formalnego.

Gminny Klub Wolontariusza był od dawna przedmiotem mojej analizy. Już na etapie kampanii wyborczej w programie na obecną kadencję pisałem o wolontariacie.  Muszę przyznać, że teraz – w dobie powszechnego hejtu, krytyki i niezadowolenia, bardziej niż kiedykolwiek widzę potrzebę utworzenia takiego klubu. Chciałbym wykorzystać wszelkie prerogatywy, jakie mnie jako radnemu dają przepisy prawa, aby dopiąć celu.  

Kochani mieszkańcy Pułtuska, wierzę – ba nawet jestem o tym głęboko przekonany, że mamy w naszej gminie wielu wspaniałych, odważnych, zaangażowanych ludzi, którzy aż się palą do pracy społecznej. Jedni lubią pieski, inni kotki, jeszcze inni chcą sprzątać świat, a kolejni chcą organizować eventy dla dzieci  albo pomagać starszym. Pomyślałem więc, że wykorzystując ten ogromny potencjał moglibyśmy pod auspicjami gminy zinstytucjonalizować te wszystkie chęci i utworzyć Gminny Klub Wolontariusza. Wiem, że czasem sam pomysł i chęci to za mało. W każdej sprawie musi być bowiem lider, ktoś, kto zepnie formalnie i merytorycznie zagadnienie. Ktoś, kto nakierunkuje ten strumień dobrej woli i nada mu kształt. Gmina, działająca przy pomocy urzędu, ma wszelkie narzędzia, aby wspierać wolontariuszy. Uważam za wspaniały jest już sam fakt, że istnieją ludzie, którzy za darmo chcą coś robić. W tych czasach bowiem ciężko o altruizm… Myślę zatem, że dla gminy, sprawnie działający klub wolontariuszy to wręcz podwójna korzyść, po pierwsze wykorzystanie powera ludzi, a po drugie realizacja zadań wysłanych. 

Jak już Państwo doskonale wiecie, jestem miłośnikiem zwierząt. Dlatego uważam, że w pierwszej kolejności, wolontariusze mogliby wspierać proces adopcji bezdomnych zwierząt oraz pomagać w utrzymywaniu tymczasowego miejsca przechowania zwierząt zlokalizowanego przy ulicy Rybitew. Ich obecność w tym miejscu mogłaby znacząco poprawić warunki życia pupili oraz przyczynić się do zwiększenia liczby adopcji. 

Ponadto, w naszym społeczeństwie istnieje potrzeba wsparcia osób starszych, które często borykają się z samotnością i brakiem pomocy w codziennych sprawach. Wolontariusze mogliby oferować towarzystwo, pomoc w zakupach czy organizowanie różnych form aktywności, co pozytywnie wpłynęłoby na jakość życia seniorów w naszej gminie. 

Kolejnym istotnym obszarem, w którym wolontariusze mogliby działać, jest opieka nad grobami w tym nad mogiłami Żołnierzy Wyklętych. Pamięć o tych którzy odeszli, a szczególnie o bohaterach jest niezwykle ważna. Wolontariusze mogliby angażować się w pielęgnację ich miejsc spoczynku, organizowanie uroczystości upamiętniających ich bohaterskie życie oraz szerzenie wiedzy na temat ich historii wśród mieszkańców. 

Utworzenie Gminnego Klubu Wolontariusza nie tylko przyczyniłoby się do poprawy sytuacji zwierząt w naszym mieście, ale także wzmocniłoby więzi międzyludzkie, integrując mieszkańców oraz promując aktywne uczestnictwo w życiu lokalnej społeczności. 

Niewątpliwie należałoby zacząć od określenia celów, zadań, struktury organizacyjnej i zasad działania klubu. Opracować i zatwierdzić regulamin, który wskazywałby na cele i formy działalności klubu, na prawa i obowiązki wolontariuszy, zasady rekrutacji i współpracy z nimi oraz strukturę organizacyjną i sposób zarządzania klubem. Uważam też, że zasadnym byłoby powołanie koordynatora, który byłby odpowiedzialny za organizację i nadzór nad działalnością klubu. Gmina mogłaby udostępnić bazę lokalową i wyposażenie – wszak żadnych kokosów tam nie musi być. Pewnie najwięcej emocji wzbudzałby budżet i wskazanie źródeł finansowania klubu, ale tu, jak w każdym przypadku, potrzebny by był zdrowy rozsadek, aby osiągnąć zamierzony efekt w rozsądnej cenie.  

Wyobrażam sobie, że taki klub działałby absolutnie ponad podziałami politycznymi, mając na horyzoncie tylko jedno – dobro Gminy i jej mieszkańców.

Drodzy Pułtuszczanie. Stworzenie takiego klubu Wolontariusza ma jeszcze jeden niezwykle istotny wymiar, a jest nim, że tak to określę „dawanie dobrego przykładu”. Jestem ojcem dwójki dzieci. Kontynuując od ponad dwudziestu lat żmudny proces wychowawczy, próbuję przekazać im to wszystko, co jest istotne dla mnie. Zaszczepić miłość do ludzi, oddanie ojczyźnie, patriotyzm, dbanie o kulturę i to zarówno w zasięgu krajowym, jak i lokalnie. Jednak wiem, że młodzież najlepiej uczyć na przykładach. Gminny Klub Wolontariusza mogłyby być dla młodzieży i dzieci, takich jak moje, znakomitą platformą doświadczeń. Bazą do kształtowania odpowiedzialności i wrażliwości społecznej. Głęboko wierzę w to, że gdyby udało się zebrać kilkoro młodych ludzi w takim klubie, mogłoby okazać się, że kształtujemy w nim przyszłych leaderów Pułtuska.

Pozostaje mi mocno trzymać kciuki, aby Pani Burmistrz i koledzy radni podzielili mój entuzjazm i wyrazili chęć utworzenia Pułtuskiego Klubu Wolontariusza. 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do