
Odpowiedź na list otwarty
Grzegorza Gerka, byłego redaktora naczelnego Pułtuskiej Gazety Powiatowej
Zachowując dobre obyczaje odpowiadam niniejszym na Pana piątkowy list. Przede wszystkim najmocniej dziękuję Panu za słowa – mam nadzieję, że szczere – radości, której Pan doświadcza z powodu powołania do życia Pułtuskiego Forum Samorządowego. Cieszy mnie to tym bardziej, że pochodzą one z Tygodnika, należącego do ideowego obozu, znanego z rezerwy – mówiąc najogólniej – do etosu, będącego inspiracją Pułtuskiego Forum Samorządowego. I bardzo Pana proszę, niech się Pan się nie bulwersuje, rzecz w tym, że każdy w Pułtusku choćby naskórkowo zorientowany w publicznej sferze wie, że Pułtuska Gazeta Powiatowa jest gazetą lewicowego Zespołu. Żeby sprawa była jasna, to nie jest wyrzut, a skądże, szanuję Państwa sympatie polityczne, jednakże życie domaga się przejrzystości, ułatwiającej przecież rozpoznawanie naszego otoczenia. Bez aluzji zamykając tym zdaniem niezbędną w naszej konwersacji dygresję zapewniam Pana, że nie ośmieliłbym się narzucać komukolwiek afirmowanego przeze mnie światopoglądu.
Nie pozwalając sobie na niedomówienia pragnę w tym miejscu krótko dodać, że Pułtuskie Forum Samorządowe nie czerpie z jakichkolwiek ideologii. Nasze środowisko stoi na skale wartości chrześcijańskich, zakorzenionych w naszym kręgu kulturowym od ponad dwóch tysiącleci i osobiście nie dostrzegam nic wartościowszego. Przyjmując Pana ciepłe słowa o Pułtuskim Forum Samorządowym na marginesie dorzucam, że na każdym kroku spotykamy się z przejawami sympatii. Wydobywamy z tego nieskrywaną satysfakcję, zwłaszcza dlatego, że poprzez naszą aktywność i kulturę polityczną chcemy zatrzymać proces kompromitacji polityków i zanikania zaufania do organów władz publicznych. Dopiero po jakimś czasie zobaczymy, jak długo wytrwamy w tych usiłowaniach i jakie będą rezultaty naszej działalności. Rzecz w tym, że jedynie składamy ofertę pułtuskiej wspólnocie, nieskrępowanej przecież w dokonywaniu ideowych wyborów.
Przechodzę teraz do obiektywnie najważniejszego wątku w Pana liście, czyli do czwartkowej debaty. Jest doprawdy niepojęte, jak Pan, człowiek z dziennikarskim doświadczeniem, może nie rozumieć istoty sprawy, tkwiącej w pominięciu udziału w tym wydarzeniu pozostałych mediów Pułtuska. Przebywając w centrum wydarzenia, poznaliby jego pełny przebieg i rzeczywisty klimat, co nie jest możliwe do wychwycenia w emitowanym materiale. Mało tego, z przyczyn zupełnie oczywistych nie wiem, czy prezentowany w Internecie materiał zawiera wszystkie postawy i zachowania, tak kandydatów, jak i audytorium. Mocno w to powątpiewam, zwłaszcza za sprawą dolatujących odgłosów o nie kurtuazyjnych – najdelikatniej mówiąc – reakcjach publiczności. Popadliście więc Państwo w sprzeczność rzeczy twierdząc, że zorganizowaliście tę debatę dla mieszkańców Pułtuska. Przecież doprowadzając do nieobecności innych ośrodków informowania, utrudniliście, Panie Grzegorzu, możliwość oceny kandydatów z zastosowaniem wielu różnorakich kryteriów, tak niezbędnych w publicznej sferze życia. Innymi słowy, zredukowaliście społeczny odbiór spotkania, które z założenia powinno mieć jak najszerszy informacyjny zasięg, tym bardziej w przededniu aktu wyborczego, niezwykle ważnego dla Pułtuszczan. W związku z tym narzuca się główne pytanie, czy na pewno mieliście dobre intencje? Osobiście w to powątpiewam i nie jestem wyjątkiem.
Co do ostatniego wątku w Pana liście zapewniam, że Pułtuskie Forum Samorządowe nie narusza utrwalonych zwyczajów, a nieobecność w debacie naszej kandydatki była jej autonomiczną decyzją, zresztą tożsamą z opinią środowiska PFS. Niech mi Pan, Panie Grzegorzu, nie bierze za złe, że przypomnimy sobie w tym miejscu o wolności wyboru, wartości nie wywołującej kontrowersji w naszym kręgu cywilizacyjnym. Wycofanie się pani Anny Pieńkowskiej okazało się uzasadnione, w szczególności po otrzymaniu informacji o niekonwencjonalnym zachowaniu niektórych osób z tamtejszego audytorium.
Kończąc pragnę podziękować Panu za cieple słowa pod moim adresem, wlewające we mnie dodatkową otuchę, tak cenną w społecznym zaangażowaniu.
Z serdecznym uściskiem dłoni
Sławomir Konrad Latek
Pułtusk, 9 listopada 2014 r.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie