
Powoli dobiegają końca prace na ulicy Mickiewicza i budowa nowego ronda na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza, 15 Sierpnia i Górnej. Rondo to będzie zlokalizowane niemalże w środku Pułtuska. Warto by było, aby jego nazwa była odpowiednia.
Podczas mojej ubiegłorocznej aktywności w Pułtusku związanej z pełnieniem obowiązków burmistrza miasta i udziałem w kampanii wyborczej docierały do mnie komentarze, jak domyślam się nieprzychylnych mi osób, że jestem z Warszawy, a nie z Pułtuska. Szczerze mówiąc to takie określenie pułtuska Warszawianka albo Warszawianka z Pułtuska bardzo mi odpowiada i czuję się dumna, że moje życie związane jest z tymi dwoma miastami. Nic nie ujmując pięknym i wspaniałym Krakowowi, Gdańskowi, Wrocławowi czy też Kazimierzowi nad Wisłą nie mam wątpliwości, że Pułtusk i Warszawa to najpiękniejsze miasta Polski. W obu czuję się cudownie, oba są moim domem, oba są moją Małą Ojczyzną.
Jako więc Warszawianka z Pułtuska z odrobiną smutku zauważyłam, że w Pułtusku nie ma trwałego, symbolicznego upamiętnienia najważniejszego – moim zdaniem – wydarzenia kształtującego dzisiejszy obraz Warszawy a być może i całej Polski – Powstania Warszawskiego. 1 Sierpnia w naszym mieście od lat, dzięki inicjatywnie wspaniałych Agaty i Dominika Pastewków, odbywa się fantastyczna impreza przy bramie kamienicy pod numerem 39 na ulicy Kościuszki. Wzbogacona została o Bieg Powstania. To fantastyczne, cenne inicjatywy będące swoistego rodzaju hołdem dla bohaterskich mieszkańców stolicy z sierpnia i września 1944 roku.
Rok temu tuż przed 1 Sierpnia przed pułtuskim ratuszem pojawiła się Powstańcza Kotwica z kwiatów. Później została przesadzona na skwer przy Traugutta. Myślę, że to był ciekawy pomysł na upamiętnienie zrywu stolicy.
Warto jednak pomyśleć o trwałym upamiętnieniu Powstania Warszawskiego a takim byłoby niewątpliwie nazwanie nowego ronda Rondem Powstania Warszawskiego. Oczyma wyobraźni widzę na środku duży maszt z flagą Polski. Uwzględniając proporcje i wielkości miast mogłoby być to masz i flaga, wzorowane na Maszcie Wolności Polskiej z Ronda „Zgrupowania Radosław” w Warszawie.
Jeśli więc władze samorządowe zechciałby się pochylić nad tym pomysłem, to jestem przekonana, że nie znajdzie on w Pułtusku oponentów. Powstańcy Warszawy bowiem zasługują, aby pamięć o nich, w nieodległym od stolicy Pułtusku, należcie uczcić.
Z uszanowaniem
Marzena Cendrowska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie