Reklama

Rozpoczyna się cykl felietonów na łamach pultusk24.pl - pierwszy tekst autorstwa Kacpra Kochowskiego dotyczy problemów politycznych w Polsce.

10/01/2024 15:32

Czytelnicy Pułtuskiej Gazety Powiatowej wiedzą, że na jej łamach, oprócz informacji, relacji, ciekawych reportaży, tekstów dotyczących historii i kultury, licznych interwencji w interesie mieszkańców, publikujemy także felietony.

Nasi autorzy – Kacper Kochowski, Błażej Makarewicz, Jarosław Kalinowski, Grzegorz Hubert Gerek, a ostatnio Małgorzata Dąbrowska, publikują z różną częstotliwością, ale zawsze ich teksty cieszą się zainteresowaniem Czytelników. Dlatego w tym roku postanowiliśmy te felietony publikować także na łamach www.pultusk24.pl. Zapraszamy do lektury.

Jako pierwszy publikujemy felieton Kacpra Knochowskiego, który swoje teksty, podsumowujące aktualne życie społeczno-polityczne, zamieszcza systematycznie raz w tygodniu w cyklu "Młodzi mają głos". Kacper jest młodszym analitykiem ds. polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych, studentem politologii na UKSW, Prezesem Koła Naukowego Badań na Europą, współpracuje z Instytutem Prawa Wschodniego oraz Instytutem Nowej Europy. Rodowity pułtuszczanin.

Kacer Knochowski "Młodzi mają głos"

Zbyt wielcy, by upaść (?)

Nowy rok, stare problemy – ten zwrot wydaje się być najbardziej odpowiedni dla opisania całej obecnej sytuacji politycznej w Polsce. Ileż to razy w ubiegłym roku można było usłyszeć głosy, że jak tylko zmieni się władza, wówczas nastanie pokój. Tak się jednak nie stało, z bardzo prostej przyczyny – tłuste koty przyspawały się tak do swoich stanowisk, że bardzo trudno będzie to wszystko naprawić. Jak wykazywałem wiele razy, rząd Prawa i Sprawiedliwości nagminnie łamał Konstytucję, czego wyrazem są dzisiejsze spory w Sądzie Najwyższym oraz Trybunale Konstytucyjnym.

Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wójcika wraca w polskiej polityce jak bumerang. W 2015 roku świeżo wybrany prezydent Andrzej Duda ułaskawił wspomnianych panów, pomimo tego że nadal toczyło się wobec nich postępowanie. Głowa państwa ułaskawiła kogoś, kto jeszcze nie został skazany. Czy jest w tym jakiś głębszy sens? Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to fakt, że prezydent obawiał się, że jego koledzy, w trakcie trwania kadencji, dopuszczą się jakiegoś bezprawnego czynu i żeby ich ochronić, ułaskawił ich „na zaś”, bo przecież po co mieliby przebywać w aresztach, jeśli to wszystko miało głębszy sens – szerzenia „dobrej zmiany”. Obecnie jednak sprawa nadal się toczy, a kolejne gremia, które PiS stworzył, żeby bronić swoich partyjnych kolegów, ograniczają pole manewru osobom, które chcą ten proceder zakończyć. Niekonstytucyjnie utworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w ubiegły czwartek uchyliła decyzję Szymona Hołowni, który wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatu posła Macieja Wąsika. Tak więc spektakl ten będzie trwał jeszcze przez długie miesiące (o ile nie lata).

Kolejnym kuriozum, a zarazem hipokryzją słusznie odsuniętej od władzy partii, jest sprawa związana z mediami publicznymi. Analizując tę sytuację, trudno jest w pewnym stopniu nie odwołać się do emocji, którymi manipulowali pracujący w TVP „dziennikarze”. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie uważał, przez 8 ostatnich lat, że „media publiczne” były faktycznie rzetelnym i pozbawionym stronniczości kanałem informacyjnym. Trzeba wręcz nazwać sprawę po imieniu – były one szczujnią, która tak głęboko zakorzeniła się w głowie wielu milionów Polaków, że wydaje się być niemożliwe to zmienić. Rzecz jasna, sprawę tę można było rozwiązać bardziej pokojowo i z zalecanym stonowaniem, ponieważ widoczne są w niej znaczne uchybienia natury prawnej. Jednak jedno jest pewne – propaganda się skończyła.

Państwo polskie nadal pozostaje w rozsypce. Zmiany prawne, które powstały przez ostatnie lata, nie będą łatwe do znowelizowania, a co za tym idzie – do naprawy. O wyżej wspomniane sprawy toczy się obecnie wojna pomiędzy dwoma, zwartymi, obozami. Ułaskawienie Kamińskiego i Wójcika w 2015 roku było uwerturą do tych zmian. Zastosowanie prawa łaski, w tak niezgodny z przepisami sposób, będzie niosło za sobą daleko idące konsekwencje. Sprawa mediów również będzie kością niezgody pomiędzy PiS-em a obecną koalicją rządzącą. Jak jednak pokazują dane (np. obrazujące czas antenowy dla poszczególnych ugrupowań), za czasów rządów jeszcze przed 2015 rokiem media publiczne spełniały swoją misję, która po tym okresie została zdewastowana i zaprzepaszczona.

(Felieton ukazał się w Pułtuskiej Gazecie Powiatowej z 9 stycznia 2024, nr 1 (1271)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do