Reklama

Dni dyrektorskie sposobem na chronienie młodzieży

19/10/2020 09:42

Niektóre z warszawskich szkół wprowadzają dni dyrektorskie, aby chronić dzieci przed zarażeniem koronawirusem. Dzieje się tak w sytuacji, gdy pojawiają się wśród uczniów zarażeni, a procedury przejścia na system zdalny są zbyt skomplikowane.

Koronawirus szaleje. Z dnia na dzień wzrasta ilość zakażeń. Specjaliści, nawet ci prorządowi, mówią, że najgorsze dopiero przed nami. W miniony czwartek rząd zdecydował o przejściu szkół średnich i wyższych na tryb zdalny w strefie czerwonej. Pozostałe szkoły mają nadal działać normalnie.

Trzeba przyznać, że wygląda to absurdalnie. Wiosną szkoły zamknięto, kiedy ilość zakażeń była wielokrotnie mniejsza niż dziś. Teraz mamy sytuację niemal katastrofalną, minister zdrowia mówi o krytycznym stanie służby zdrowia, spodziewać się można złamania systemu, a szkoły mają działać normalnie! W weekend pojawiła się dramatyczna informacja o przygotowywaniu na Stadionie Narodowym polowego szpitala. Robi to ogromne wrażenie i sugeruje, że rząd wie, iż sytuacja jest więcej niż fatalna. A szkoły nadal czynne…

W ubiegłym tygodniu w niektórych warszawskich szkołach, w których pojawiły się zakażenia wśród uczniów, dyrektorzy wprowadzili tzw. dni dyrektorskie czyli dni wolne od szkoły ustalane przez dyrekcję, aby obejść niewydolny system i chronić dzieci.

W naszym powiecie sytuacja jest zła, ale nie tak tragiczna jak w wielu innych powiatach Polski. Wydaje się jednak pewne, że to kwestia kilku dni, kiedy będziemy czerwoną strefą. Taką bowiem są od 17 października sąsiednie powiaty - makowski i legionowski.

Przypomnijmy, że dotychczasowy minister edukacji prowadził politykę ograniczającą do minimum możliwość przechodzenia na tryb zdalny. W Zakopanem sugestia rozpoczęcia roku szkolnego dwa tygodnie później spotkała się z krytyką rządu. Tyle tylko, że dotychczasowy minister przestał urzędować już wiele dni temu, a nowy dopiero dziś został powołany. Prezydent, powołując Przemysława Czarnka, powiedział, że będzie miał ciężkie zadanie bo… trzeba dużo zmienić w treści programowej i walczyć ze światopoglądem liberalno-lewicowym. Ani słowem nie wspomniał o kryzysie związanym z koronawirusem i zagrożeniach dla systemu edukacji. Mamy więc w środku tragicznie narastającej pandemii totalny chaos decyzyjny w edukacji, podlany sosem ideologicznej krucjaty.

Ciężko jest w takim momencie być dyrektorem!

Grzegorz Gerek

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do