Z dniem 1 sierpnia pułtuski SP ZOZ przestał istnieć... w kwestii formalnej oczywiście. Został bowiem przekształcony w spółkę prawa handlowego - „Szpital w Pułtusku”. No właśnie - „Szpital w Pułtusku” i co dalej? Przydałby się patron. A nuż uda mu się uchronić naszą służbę zdrowia przed klęską, wszak nie od dziś wiadomo, że patroni uchodzą za posiadających szczególną skuteczność wstawienniczą w danych problemach.
Jednak wybór patrona odpowiedniego do sytuacji jest sprawą wielkiej wagi i decyzji nie można podjąć pochopnie. Weźmy na przykład Agapita – jest on patronem ciężarnych kobiet. Jako taki więc by się nie nadał, bo szpital to nie tylko oddział położniczy. Podobnie jak Antoni Wielki u którego wstawiać się można kiedy dopadnie nas jakaś choroba (głównie skórna), albo na miasto spadnie epidemia. Bernard (Bernardyn) ze Sieny też odpada, bo choć jest patronem dziedzin różnorakich - tkaczy, reklamy (aczkolwiek dobra reklama szpitalowi by nie zaszkodziła) z dziedziny medycznej można wstawiać się u niego będąc chorym na gardło tudzież krwawiącym.
Imienia Marii Magdaleny szpital raczej też nie powinien nosić (patronka pokutujących, życia kontemplacyjnego, dzieci, które mają trudności z chodzeniem, fryzjerów, perukarzy, kobiet, osób kuszonych, ogrodników, studentów, więźniów, sprzedawców wina), a już broń Boże nazwać go imieniem Nikodema (patron grabarzy). Za to Jan Boży wydaje się być postacią odpowiednią, jako patron chorych, pielęgniarzy, szpitali i opiekun służby zdrowia.
A może Wy macie jakieś ciekawe propozycje? Jako że władze powiatu mają ważniejsze sprawy na głowie, my pacjenci zaoferujmy swoją pomoc właśnie w tej kwestii. Trzeba pomóc naszym zapracowanym władzom, a i szpitalowi „na nową drogę życia” zafundować coś pożytecznego.
Piszcie na nasz adres: redakcja.pgp@pultusk24.pl
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie