Kilka dni temu, w lesie niedaleko Psar, leśniczy Janusz Kumkowski, znalazł worek śmieci. Sprawcę znaleziono szybko i bez wysiłku, gdyż po rozerwaniu worka okazało się, że są w nim m.in. podręczniki szkolne i zeszyty, w dodatku podpisane...
Niech jednak nie cieszą się ci, co swoich śmieci w ten sposób nie podpisują. W lasach coraz częściej pojawiają się kamery, dzięki którym sprawców można ustalić bez rozrywania worka. W lasach Nadleśnictwa Pułtusk funkcjonują od ubiegłego roku. Oczywiście leśny monitoring jest dopełnieniem, wsparciem dla pracy leśników, pilnujących lasu codziennie, w godzinach pracy, a nawet poza nimi...
O problemie piszemy w aktualnym 11 numerze PGP.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie