Pułtusk ma budżet na 2011 rok

To zadziwiające ale głosami opozycji (10) przy wstrzymującej się koalicji (11) uchwalony został budżet Pułtuska na 2011 rok. Tak to jakoś jest skonstruowana ta nasza lokalna demokracja, że opozycja zamiast krytykować wzięła odpowiedzialność z wydatki i dochody samorządu a koalicja zamiast rządzić wstrzymując się od głosu stanęła z boku. 

Taka sytuacja nie jest oczywiście zawiniona przez naszą Radę Miasta. To ustawodawca idąc kiedyś na zgniły kompromis doprowadził do sytuacji w jakiej możliwe jest takie kuriozum. Burmistrz z wyboru może reprezentować inny pomysł na przyszłość samorządu niż większość radnych (też z wyboru) zebranych w koalicję. Burmistrz pisze projekt budżetu i radni niewiele mogą mu w nim pozmieniać. W naszym przypadku do projektu przesłanego jeszcze w tamtej kadencji (15 listopada) Burmistrz wniósł autopoprawki. Radni koalicji mimo, że chcieliby sobie porządzić, mając na uwadze dobro finansów miasta, nie mają dużego pola manewru. Ponieważ gmina jest mocno zadłużona nie było szans aby wprowadzić ambitne inwestycje. Wprost przeciwnie - radny Ryszard Befingier apelował o ograniczenie inwestycji i wprowadzenie planu oszczędnościowego aby miasta dalej nie zadłużać. 

Sesja przebiegała raczej w dobrej atmosferze i bez politycznych akcentów. Radny Andrzej Wydra w imieniu klubu PSL nazwał nawet projekt budżetu ptasim mleczkiem. Było więc niemal słodko...

Radni zajęli się także skargą na działalność Burmistrza w sprawie pewnego zobowiązania gminy sprzed 13 lat. Z wypowiedzi zainteresowanej mieszkanki i Burmistrza wynikało, że o bezczynności Burmistrza być mowy nie może.

Radni wskazali też trzy osoby do składu Rady Społecznej SP ZOZ w Pułtusku. Spośród Wojciecha Dębskiego, Andrzeja Gurgielewicza i Andrzeja Mitkowskiego Przewodniczący Rady Andrzej Kwiatkowski wybierze dwóch. Przyjmowane były zakłady, że wybierze imienników