Mieszkańcy się buntują

Robi się naprawdę gorąco ... i drogo – czyli spór o dopłaty za ciepło
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta rozmawiano na temat wysokich dopłat za ciepło, jakie mają zapłacić lokatorzy mieszkań komunalnych. Towarzystwo Budownictwa Społecznego rozliczyło rok 2010 i wysłało do lokatorów pisma z żądaniem dopłaty. W wielu przypadkach jest to kwota ponad półtora tysiąca złotych. 
Dla rodzin, gdzie łącznych dochód wynosi poniżej 2000 zł, jest to ogromny wydatek. Zbulwersowani mieszkańcy pokazując na rozliczeniach za 2009 i 2010 roku, że nadpłata wynosi nawet 40%. Na sesji na interpelację w tej sprawie, zadaną przez Andrzeja Kwiatkowskiego, odpowiadał Krzysztof Wróblewski z TBS. Podwyżkę uzasadniał długością okresu grzewczego w ubiegłym roku. Mieszkańcy na takie dopłaty się nie godzą, tym bardziej, że w innych spółdzielniach dopłaty są mniejsze. Zdaniem Jerzego Mitkowskiego jednak nie ma co porównywać budynków z lat 70 – tych, będących w zasobach SML-W, do o wiele starszych kamienic.  Tuż po otrzymaniu informacji o dopłatach, mieszkańcy poprosili  o interwencję posła Henryka Kowalczyka. Spotkanie w tej sprawie odbyło się w poselskim biurze 31 stycznia. Uczestniczyło w nim pięciu mieszkańców  oraz prezes TBS Jerzy Mitkowski. Niestety wynik półtoragodzinnej rozmowy nie satysfakcjonuje mieszkańców. Zarzucają  zarządcy, czyli TBS – om brak dbałości o odpowiednie docieplenie budynków, z czego wynikają znaczne straty ciepła. Również reakcja posła ich rozczarowała. - Henryk Kowalczyk wyraził tylko nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. - mówi jeden z uczestników spotkania. Mieszkańcy jednak takiej nadziei nie dają zarządcy budynków, dopóki nie dowiedzą się, skąd wzięły się tak wysokie dopłaty. Pismo od mieszkańców w tej sprawie już trafiło do burmistrza. Nasza redakcja o wyjaśnienie poprosiła prezesa TBS Jerzego Mitkowskiego. Obydwa pisma drukujemy w całości. List mieszkańców do Burmistrza Pułtuska oraz odpowiedź TBS w aktualnym wydaniu