Dzięki apolitycznej współpracy koszary uratowane

Jak dowiedzieliśmy się z wiarygodnego źródła, kwestią kilku dni jest finalizacja pewnego wspólnego projektu samorządów powiatowego i miejskiego. Otóż od kilku miesięcy trwały wspólne działania mające na celu ratowanie zabytkowych koszar w Pułtusku. Starosta Pułtuski i Burmistrz wspólnie podjęli działania. Dzięki wsparciu konserwatora zabytków udało się przeforsować wniosek o komunalizację koszar. Teren i budynki zostały wycenione przez rzeczoznawcę na 8,5 miliona złotych. Po uwzględnieniu kar za wycięcie drzew i niszczenie zabytków pozostało niewiele z tej kwoty. Oba samorządy, dzięki współpracy ponad podziałami politycznymi, uzyskały od Wojewody Mazowieckiego 4 miliony złotychna ten cel. Ile ze środków własnych jeszcze dopłaciły nie wiemy ale można się domyślać, iż było to nie więcej niż 1 milion złotych. Wczoraj operacja została sfinalizowana. 

Co dalej teraz z koszarami? Tylko na powstrzymanie dalszej dewastacji i zabezpieczenie budynków trzeba przeznaczyć setki tysięcy złotych. Czy nasze samorządy na to stać? Niestety nie! Zapytaliśmy Starostę co dalej? Najpierw wyraził zdziwienie, że dowiedzieliśmy się o operacji a potem powiedział, że rozwiązanie problemu jest gotowe! Otóż jest już podpisana umowa z inwestorem, który chce kupić cały teren. Inwestorem tym jest amerykańska firma Dell. Ma ona zamiar zbudować w Pułtusku centrum obsługi klienta i serwis. Kilka miesięcy temu Amerykanie sprzedali swoją fabrykę komputerów w Łodzi oraz fabryki w Irlandii. Potentat nie ma więc już w Europie swoich przedsiębiorstw a cała produkcja przesunięta została na Daleki Wschód. Musi jednak działać na starym kontynencie serwis i centrum obsługi klienta. I zostanie on zlokalizowany właśnie w Pułtusku!

W ciągu roku będzie działać u nas infolinia serwisowa na którą będą dzwonić klienci z wszystkich krajów Unii Europejskiej. Powstanie więc ponad dwieście miejsc pracy dla ludzi mówiących biegle w jednym z języków europejskich. Poszukiwani będą nie tylko mówiący po angielsku, francusku, niemiecku czy włosku ale także po czesku, rumuńsku, szwedzku czy portugalsku.  Do Pułtuska będą docierać uszkodzone komputery i laptopy Dell i tu będą naprawiane. W naszym mieście zamiesza więc wielu inżynierów i specjalistów komputerowych.

Wkrótce więcej na ten temat.