Reklama

W życiu trzeba być odważnym i przyzwoitym - wywiad z Elżbietą Bogucką-Lityńską

06/06/2021 12:31

Jest maj. Spotkaliśmy się z Panią Elżbietą Bogucką-Lityńską – żoną Jana Lityńskiego – w ich domku nieopodal Pułtuska. Kilka miesięcy temu, 21 lutego, właśnie stąd wybrali się na spacer. Jak zawsze zabrali ze sobą swoje trzy psy: Fryderyka, Florę i Letycję. Spacer nad rzeką zakończył się ogromną tragedią.

W domku państwa Lityńskich – położonym nieopodal Narwi – niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Na stoliku w dużym pokoju wciąż leżą ostatnio czytane przez Janka Lityńskiego książki. W ogródku biegają zadowolone psy. Rozpoczynają swój rytuał szczekania za każdym razem, gdy w pobliżu pojawia się jakaś nowa osoba. I rzeka, która spokojnie i niewinnie płynie w oddali.

Jak w ogóle doszło do tego, że to właśnie Pułtusk i jego okolice pojawiły się w Waszym życiu? Pani pochodzi z Dolnego Śląska, a mąż był warszawiakiem.

Historia jest krótka i prosta. Przyjeżdżaliśmy tu do naszych znajomych. Od razu zakochaliśmy się w tych okolicach i krajobrazach. W momencie, w którym pojawiła się okazja kupienia domku, nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Zaczęliśmy spędzać tu prawie każdy weekend. W momencie, w którym wybuchła pandemia, spędzaliśmy tu więcej czasu niż w naszym warszawskim mieszkaniu. W efekcie bardzo zintegrowaliśmy się z miastem. To w Pułtusku naprawiam samochód w moim ulubionym warsztacie. Tu robię większość zakupów, tu mam fryzjerkę, tu mam swój ulubiony ciucholand. Tu odwiedzali nas także nasi przyjaciele.

Czy może Pani opowiedzieć naszym czytelnikom o tamtym dniu?

Była piękna niedziela. Popołudnie. Jak niemal w każdy wolny dzień postanowiliśmy pójść na spacer z naszymi psami. Pojechaliśmy za Narew, zostawiliśmy samochód nieopodal oczyszczalni ścieków. Wałem ruszyliśmy w drogę. Po jakimś czasie zeszliśmy ze wzniesienia, by zbliżyć się do rzeki. Psy pobiegły na lód, który załamał się pod Fryderykiem. Janek odruchowo i bez zastanowienia ruszył za psem.

Cały wywiad w kolejnym, 23 numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej, w sprzedaży od 8 czerwca. Do kupienia także e-wydanie.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do