
Już w najbliższą niedzielę wybory parlamentarne. Będą one dla Pułtuska ciekawe gdyż mamy realne szanse zdobyć, aż 3 mandaty. Oczywiście wszystkim naszym kandydatom należy życzyć jak najlepiej ale nie ulega wątpliwości, że tylko trzech naszych kandydatów ma szanse na mandaty.
Henryk Kowalczyk i Tadeusz Nalewajk mają zdecydowanie największe szanse na mandaty. PiS ma szanse na zdobycie aż 6 mandatów w naszym okręgu. Henryk Kowalczyk jest na liście 4, więc mandat ma niemal pewny. Tadeusz Nalewajk dynamiczną i konsekwentną kampanią zdominował północną część okręgu siedlecko – ostrołęckiego. Dzięki poparciu Jarosława Kalinowskiego ma szanse na zdobycie dużej ilości głosów w powiatach wyszkowskim, makowskim, ostrowskim i ostrołęckim. W powiecie pułtuskim może zdobyć nawet ponad 6000 głosów. To wszystko razem może dać naszemu kandydatowi ponad 10000 głosów, a to oznacza, że będzie miał drugi wynik na liście PSL. Ludowcy liczą na 3 mandaty, więc szanse Tadeusza Nalewajka są ogromne.
Najbardziej skomplikowana jest sytuacja naszego kandydata do Senatu Adama Koseskiego. Jego kampania została pozytywnie przyjęta i udało się dotrzeć do dużej części elektoratu. Nie ulega jednak wątpliwości, iż w okręgu nr 46 największe poparcie ma PiS, a co za tym idzie kandydat tej partii do Senatu. Bardzo aktywną kampanię prowadzi inny prawicowy kandydat Gabriel Janowski. Elektorat prawicowy jest więc podzielony. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta – Adam Koseski ma więc szanse ale pod jednym warunkiem - musi otrzymać solidne poparcie w naszym powiecie. Cztery lata temu w wyborach parlamentarnych w powiecie pułtuskim głos oddało ponad 19 tysięcy wyborców. Jeśli uda się Adamowi Koseskiemu zdobyć z nich co najmniej 15 tysięcy wtedy będzie Senatorem RP.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie