
Gdyby nie szybka reakcja przechodniów 75 – letni mieszkaniec gminy Gzy mógłby utonąć. Do zdarzenia doszło w niedzielę 11 września. 71 – letnia kobieta idąc kładką ok. godz.18:50, zauważyła, jak jej się wydawało, zwłoki mężczyzny pływające w kanałku ok. 2 metrów od brzegu, od strony ulicy Słowackiego. Na powierzchni wody widać było jedynie plecy i głowę mężczyzny, a co więcej twarz zanurzoną miał w wodzie. Przerażona kobieta zadzwoniła na pogotowie, ale również rozpaczliwie wołała o pomoc. Usłyszał to 24 - letni mężczyzna, przechodzący przez kładkę z rowerem. Bez wahania wskoczył do wody i wyciągnął mężczyznę na brzeg. Poszkodowanym okazał się być 75-letni mieszkaniec gminy Gzy. Został zabrany do pułtuskiego szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie