
Czarnulek błąka się ulicami Pułtuska od około 6 miesięcy. Szczególnie upodobał sobie okolice rynku, więc ci którzy tam mieszkają bądź pracują znają pieska, głaszczą, karmią, ale... nikt nie weźmie do domu. Nasza Czytelniczka – pani Renata pytała wszystkich znajomych, jednak nikt nie wyraził chęci adopcji. Sama pani Renata, jak każdy zadeklarowany „animals” ma psa ze schroniska, więc kolejny nie byłby dobrym pomysłem. Dla każdego, kto zechce stworzyć mu dom, ma ocieploną budę, koce, kołderki, miski, smycz i obrożę. Prawdopodobnie jednak Czarnulek był psem domowym, a nie podwórkowym – pani Renata przekonała się o tym, kiedy wraz z dwiema koleżankami postanowiła stworzyć mu przyzwoite miejsce do życia, stawiając mu budę na pustej działce. Pies najwyraźniej bał się samotności, bo zrobił podkop pod siatką i uciekł. Czarnulek przede wszystkim szuka miłości i towarzystwa człowieka. Jest bardzo pogodny, nie zachowuje się agresywnie, nie rzuca się na inne psy. Trzeba go zaszczepić i odrobaczyć, a pani Renata ze swojej strony zobowiązuje się pomóc tej osobie, która go przygarnie do domu kupując np. worek karmy. Mamy nadzieję, że wkrótce znajdzie się dom dla Czarnulka, oby jak najszybciej, bo zima coraz bliżej...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie