Reklama

Potańcówki i dyskoteki – o co chodzi z ich finansowaniem

02/10/2024 12:06

Wielka afera rozpętała się w Internecie po opublikowaniu odpowiedzi na interpelację radnej Beaty Bielińskiej w sprawie mini imprez organizowanych latem przez Urząd Miasta przy fontannie i na przystani.

Radna zapytała, z jakich środków zostały sfinansowane te wydarzenia i po otrzymaniu odpowiedzi opublikowała na FB wpis:

Z odpowiedzi Pani wyznaczonej do wykonywania zadań i kompetencji Burmistrza Miasta Pułtusk nie wynikało jasno, jak wyglądają płatności. Stąd też poprosiłam Panią skarbnik o doprecyzowanie wypowiedzi, podanie konkretnych kwoty oraz zajęcie stanowiska w tym temacie. Z treści jej wypowiedzi jasno wynikało: żadna kwota na ten cel nie wpłynęła od sponsorów. Wspominane przez panią Marzenę Cendrowską kwoty otrzymanych darowizn, zostały zatytułowane " na obchody Dni Patrona Miasta" i w związku z tym, na żaden inny cel nie mogą być przeznaczone (…).

Powstaje więc pytanie, skąd pojawiła się informacja, że te wydarzenia miały być finansowane ze środków pozyskanych od sponsorów. Okazuje się, że pochodzi ona od radnej Małgorzaty Dąbrowskiej, która tak napisała w jednym ze swoich komentarzy na Facebooku. Tyle tylko, że nie miało to nic wspólnego z prawdą, czego dowiadujemy się z obszernego wpisu, jaki wczoraj opublikowała burmistrz Marzena Cendrowska, także na Facebooku. W 13 punktach wyjaśnia całą sprawę:

1. Dostrzegając potrzebę ze strony mieszkańców organizacji w sezonie letnim mini imprez plenerowych, postanowiłam wraz z pracownikami wydziału promocji, takie zorganizować.

2. Wiedząc, że czekają nas dożynki, Dni Patrona i inne wydarzenia stwierdziłam, że nie mamy na dodatkowe imprezy środków w budżecie miasta (i tu historia mogła się skończyć).

3. Ponieważ jednak jestem osobą czynu a nie ględzenia i narzekania, przygotowaliśmy pisma z prośbą o wsparcie do firm i ruszyliśmy do sponsorów. Nowo zatrudnieni pracownicy wydziału promocji pozyskali większość ze zdobytych w ten sposób pieniędzy a było to sporo ponad 50.000 zł.

4. Udało się także uzyskać na Dni Patrona całkiem solidne wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego.

5. Wiedząc, ile mamy zapewnionych pieniędzy od sponsorów oraz z Urzędu Marszałkowskiego stwierdziliśmy, że łączny budżet pozwala nam zaplanować jakieś wydatki na mini imprezy.

6. Zorganizowaliśmy przy fontannie i na przystani kilka wydarzeń w sierpniu i wrześniu wydając łącznie tyle, ile kosztuje jeden średniej wielkości koncert!

7. Świadomie podjęliśmy decyzję, że za te imprezy płacimy z budżetu miasta, mając zapewnione środki od sponsorów na Dni Patrona.

8. Nigdy nie powiedziałam, że wydatki na imprezy są finansowane z pieniędzy od sponsorów. Kto twierdzi inaczej jest kłamcą!

9. Nie odpowiadam za to, co kto pisze na Facebooku.

10. Nasze mini imprezy spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem mieszkańców o czym bardzo wielu zapewniło mnie osobiście.

11. Mając świadomość, że każda moja inicjatywa i działanie traktowane jest przez polityków i cześć mieszkańców jako kampania wyborcza twierdzę, że także kampanią wyborczą są wszystkie interpelacje i publikacje internetowe na ten temat.

12. W sposób opisany powyżej, nie oglądając się na krytyków, będę pracować dla Pułtuska. Zawsze będę szukać rozwiązania problemów, pukać do drzwi gabinetów i starać się realizować to, czego oczekują mieszkańcy. Koniec z „niedasie” „tumiwisi”, ”abynamsie” i tym podobnym podejściem. Jestem dla ludzi i działam dla ludzi.

13. W przyszłym roku będzie jeszcze więcej mini imprez i będą wizytówką naszego miasta!

Wyjaśnienia jednych zapewne przekonają, innych nie. Mamy bowiem finałowy fragment kampanii wyborczej i biedne imprezy stały się jej elementem. Każda sprawa dotycząca urzędu, miasta, wydarzeń, działań i zaniechań jest politycznie wykorzystywana do wyborczej walki. Miejmy nadzieję, że pomysł na cykliczne, klimatyczne mini imprezy nie zostanie zaniechany i w przyszłym roku będą one kontynuowane.

Z całej „śpiewankowo-dyskotekowej afery” wyciągnąć muszą niektórzy jeszcze jeden wniosek – jak się coś mówi bądź pisze na Facebooku, to trzeba mieć pewność, że jest to prawdą. Dotyczy to wszystkich, a radnych w szczególności!

Dziś na Facebooku pojawił się kolejny wpis w tej sprawie, tym razem radnej Małgorzaty Dąbrowskiej, w którym czytamy:

Szanowni Państwo!

Informuję Państwa najuprzejmiej jak mogę, że nie posiadam fałszywego konta na portalu Facebook. Wszystkie konta jakie prowadzę są autentyczne z moim nazwiskiem i imieniem.

Bardzo proszę nie łączyć moich wpisów z p. BURMISTRZ, ponieważ moje wypowiedzi wyrażają moje prywatne opinie.

Pozdrawiam

Małgorzata Dąbrowska

To chyba wyjaśnia wszystko i niech będzie on puentą dla całej pseudo afery.

GHG

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do