Reklama

Niech nie otwierają masarni co miesiąc...

31/10/2012 09:09
...czyli rozmowy pod bramą zakładu w Winnicy     „Trzymają nas pod bramą, jak psy. Może liczą, że zmarzniemy i sobie pójdziemy” - takie rozmowy pod bramą Zakładu Przetwórstwa Mięsnego w Winnicy można było usłyszeć na początku października. Rolnicy i pracownicy przyjechali przy okazji wizyty komornika, licząc na to, że dostaną poprawne dokumenty albo odzyskają pieniądze. Zgodnie z relacjami ludzi, tylko wśród rolników jest ok. 100 wierzycieli, którym ZPM Winnica jest winien 7 milionów. 10 października, na wniosek jednego z wierzycieli, do Zakładu Przetwórstwa Mięsnego w Winnicy przyjechał komornik sądowy, aby opisać i oszacować majątek dłużnika. O szczegółach tej wizyty i amosferze panującej tego dnia przed zakładem, piszemy w aktualnym, 44 numerze PGP.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do