Kongres Narodu Czeczeńskiego

 Komentarz do oświadczenia FMS 

Wychodząc z założenia, że lokalne media są między innymi po to, aby przedstawiać najróżniejsze opinie, opublikowaliśmy oświadczenie nadesłane nam przez działaczy Forum Młodych Socjaldemokratów. Oświadczenie dotyczy Kongresu Narodu Czeczeńskiego jaki dziś rozpoczął się w Pułtusku.

Oświadczenia młodych lewicowców nie możemy jednak pozostawić bez komentarza:

Po pierwsze - Kongres Narodu Czeczeńskiego był przygotowywany bez podawania miejsca. Chodzi oczywiście o zachowanie tajemnicy przed Rosjanami. Burmistrz nie mógł więc poinformować mieszkańców a zwłaszcza "zaskoczonych" członków FMS.

Po drugie - Kongres jest zabezpieczany w sposób adekwatny do potrzeb. Obawy o bezpieczeństwo mieszkańców Pułtuska są dziwne. O to bezpieczeństwo dbają dziś, jutro i pojutrze służby i instytucje merytorycznie do tego przygotowane.

Po trzecie -  członkowie FMS pytają oficjalnie Burmistrza "o poziom bezpieczeństwa jaki nam w tych dniach będzie zapewniony". Jeżeli pod pojęciem "nam" mają na myśli siebie to zawsze mogą młodzi socjaldemokraci spędzić te dni na grzybach gdzieś daleko od Pułtuska. Jeśli pod pojęciem "nam" mają na myśli wszystkich mieszkańców to mam wątpliwości czy wszyscy mieszkańcy Pułtuska ich do tego upoważnili. 

Po czwarte - używanie pojęcia "działaność terrorystyczna" odnośnie Premiera Rządu Czeczeńskiego na Uchodźctwie jest delikatnie mówiąc - niesłuszne. Przypominam, że żołnierze Armii Krajowej przez Niemców też byli nazywani terrorystami i bandydatmi. 

Po piąte - osobiście jestem dumny, że w moim mieście odbywa się takie wydarzenie. Czeczeni są od ponad 200 lat okupowani przez kolejne mutacje rosyjskiego imperium - od caratu poprzez bolszewizm a na putinowskiej Rosji skończywszy. Na naszych oczach w ciągu ostatnich 20 lat naród czeczeński stracił około 1/3 swoich obywateli. Grozny kilka lat temu przypominał Warszawę z jesieni 1944 roku. My Polacy powinniśmy tragedię Narodu Czeczeńskiego rozumieć.

Po szóste - rozumiem, że FMS jako młodzieżówka lewicowa jest w opozycji do Burmistrza Pułtuska Wojciecha Dębskiego. Rozumiem też, że za dwa miesiące wybory. Ale bycie w opozycji nie oznacza, że w każdej sprawie trzeba Burmistrza atakować. W oświadczeniu zakamuflowane są zarzuty, że Burmistrz nie poinformował mieszkańców o zagrożeniu i że nic nie zrobił aby te zagrożenie odsunąć. Czy tak jest rzeczywiście... Specyfika tego wydarzenia, zaangażowanie instytucji i służb rządowych sprawia, że nie burmistrz dziś dba o nasze bezpieczeństwo. A poinformowanie kilka dni temu o Kongresie oznaczać mogło do Burmistrza zarzuty prokuratorskie. 

Grzegorz Gerek

redaktor naczelny PGP

Do Redaktora Naczelnego PGP, Pana Grzegorza Gerka

Po pierwsze - Mogła zostać jednak podana do publicznej wiadomości informacja o planowanej organizacji spotkania o charakterze międzynarodowym, z udziałem ważnych postaci życia międzynarodowego i zachowaniu w związku z tym specjalnych środków ostrożności. Skoro uroczystość była tajna, to dlaczego poinformowaliście Państwo o tym fakcie wczoraj na swoim portalu internetowym ? Wczoraj mogła równie dobrze zostać podana informacja UM w Pułtusku. 

Po drugie - To fakt, ale wydarzenie ma wyjątkowy charakter, stąd środki ostrożności i bezpieczeństwa powinni zostać zwiększone. Pytaliśmy zatem czy będą ?

Po trzecie - Nie pytamy w imieniu wszystkich mieszkańców Pułtuska, ale w "imieniu swoim i mieszkańców", czyli przeciętnego Kowalskiego, czy Nowaka spotkanych na ulicy, którzy mogli nas o to zapytać. Mamy do tego prawo.

Po czwarte - Ahmed Zakajew jest oskarżany przez władze rosyjskie o działalność terrorystyczną. Z palca sobie tego nie wyssaliśmy. Tego czy jest terrorystą, czy też nie, nie oceniamy. Mówimy tylko o stanowisku strony rosyjskiej. 

Po piąte - Również cieszymy się, że w naszym mieście odbywa się uroczystość o tak wysokiej randzie. Pamiętamy jednak Biesłan, pamiętamy teatr na Dubrowce. Nasze pytania o bezpieczeństwo są w związku z tym w pełni uzasadnione. 

Po szóste - Nie atakujemy Burmistrza. Nie wiemy skąd to Panu Redaktorowi przyszło do głowy. Z treści naszego oświadczenia wynikają jedynie oczywiste naszym zdaniem pytania. Mamy prawo pytać i wiedzieć. Czekamy zatem na odpowiedzi. 

Federacja Młodych Socjaldemokratów w Pułtusku