
W 8 numerze PGP zamieściliśmy obszerne wyjaśnienie rzecznik prasowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyny Sochackiej, dotyczące braku możliwości lądowania helikopterów ratowniczych na lądowisku przy szpitalu w Pułtusku.
Dowiedzieliśmy się z niego m.in., że „Lądowisko wybudowane przez szpital w Pułtusku nie jest formalnie zarejestrowane i nie spełnia wymogów, by mogły na nim lądować śmigłowce HEMS (Śmigłowcowa Służba Ratownictwa Medycznego). Kilka miesięcy temu merytoryczni pracownicy LPR poinstruowali dyrekcję szpitala, jakie warunki muszą być spełnione, by śmigłowce HEMS mogły korzystać z lądowiska. Od tamtej pory nie otrzymaliśmy informacji o usunięciu niezgodności i dopełnieniu formalności”. Tymczasem Robert Gajda na konferencji prasowej, zwołanej w związku z artykułami w PGP, stwierdził, że pracownicy LPR byli w szpitalu, owszem, ale… prywatnie. Cała wypowiedź w relacji filmowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!