
- Przyznaje w wywiadzie dla Pułtuskiej Gazety Powiatowej Józef Łatyfowicz. Z właścicielem firmy ISBUD rozmawiała Anna Morawska.
Isbud od wielu lat realizuje projekty budowlane i deweloperskie. Jak w obecnej sytuacji epidemii i obostrzeń dotyczących pracowników funkcjonuje firma – czyli realizacja projektów budowlanych oraz biuro?
W naszej firmie działania są prowadzone w pełnym zakresie, budowy są realizowane zgodnie z harmonogramami, a ze względu na warunki pogodowe w miesiącach zimowych, na wielu budowach mamy „wyprzedzenia”. Zatrudnienie utrzymujemy w 100% i nie przewidujemy zwolnień ani skrócenia czasu pracy, zarówno jeżeli chodzi o naszych pracowników, jak i grupy podwykonawców.
Oczywiście nie znaczy to, że nie występują już i nie będą występować w najbliższych miesiącach problemy różnej natury. Ponieważ nasza branża jest w sposób szczególny powiązana z działaniami administracji zarówno rządowej, jak i samorządowej, a te działają w sposób ograniczony, powoduje to wydłużenie procesów takich, jak uzyskiwanie pozwoleń na nowe budowy, uzyskiwanie pozwoleń na użytkowanie obiektów wykonanych czy otwieranie nowych rachunków powierniczych, co w konsekwencji spowalnia proces zawierania nowych kontraktów.
Jeżeli chodzi o obostrzenia, to oczywiście stosujemy się do zaleceń i pracownicy również podchodzą do sprawy z właściwą powagą.
Czy przewiduje Pan, w jaki sposób ta sytuacja może wpłynąć na działalność firmy w przyszłości, w kontekście pozyskiwania nowych zleceń, ich realizacji, a co za tym idzie zatrudnienia?
Według opinii analityków rynku nieruchomości w najbliższych miesiącach najbardziej pogorszy się sytuacja w branży nieruchomości biurowych, handlowych, no i oczywiście związanych z turystyką. Branża magazynowa nie powinna w ogóle odczuć spowolnienia, natomiast „mieszkaniową” kryzys powinien dotknąć w niewielkim stopniu. Oczywiście są to prognozy, które mogą, ale niekoniecznie muszą się sprawdzić. Moim zdaniem decydującym czynnikiem będzie ogólny stan gospodarki, którego pochodne decydują o sytuacji innych branż. Dlatego rządzący nie powinni przesadzać z obostrzeniami dotyczącymi produkcji, usług itp.
Czy rozwiązania zawarte w Tarczy Antykryzysowej są dla Pana firmy satysfakcjonujące?
Jeżeli chodzi o tarczę antykryzysową, to uważam, że jeszcze za wcześnie na ocenę. Jest to początkowy okres, my jeszcze nie korzystamy z „dobrodziejstw” tarczy, ale trudno dziś przewidzieć, co będzie w przyszłości.
Dla firm najważniejsza jest płynność finansowa, a ponieważ zawsze działaliśmy w sposób ostrożny, na razie nie przewidujemy poważniejszych problemów. Ewentualny spadek zyskowności jest do „przeżycia”.
Środki materialne naszych nabywców są zabezpieczone na rachunkach powierniczych. Mam nadzieję, że nie sprawdzą się czarne scenariusze niektórych „proroków” i za kilka miesięcy sytuacja wróci do normy.
Dziękuję za rozmowę.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!