Reklama

W każde działanie wkładamy swoje całe serce - wywiad z Adrianem Siemkiem prezesem OSP Głodowo

26/03/2022 12:00

- Stanie na czele jednostki to ciągłe starania o utrzymanie jak najwyższej gotowości bojowej. Prezes musi być dobrym organizatorem, strategiem, psychologiem oraz godnie reprezentować swoją jednostkę na zewnątrz – przyznaje Adrian Siemek, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Głodowie. Kontynuujemy cykl wywiadów z prezesami jednostek OSP z terenu powiatu pułtuskiego. Z prezesem OSP w Głodowie, Adrianem Siemkiem, rozmawiała Ewa Kowalczyk.

Kiedy powstała Ochotnicza Straż Pożarna w Głodowie?

OSP w Głodowie powstała w 1960 r., z inicjatywy mieszkańców wsi. Do powstania jednostki przyczyniły się liczne pożary, jakie miały miejsce na terenie naszej miejscowości i sąsiadujących. Założycielem był m.in. mój dziadek, który pełnił w tym czasie funkcję sołtysa, a po założeniu jednostki został jej prezesem.

Jak długo już Pan działa w Ochotniczej Straży Pożarnej w Głodowie i co skłoniło Pana do podjęcia decyzji o wstąpieniu do OSP? Od kiedy pełni Pan funkcję prezesa tej jednostki?

Do straży wstąpiłem w wieku 10 lat. Wtedy po raz pierwszy wystartowałem w zawodach sportowo-pożarniczych, namówił mnie do tego mój ojciec, pełniący w tym czasie funkcję prezesa, którą objął
po dziadku. To on stworzył młodzieżową drużynę pożarniczą, do której należałem przez kolejne lata. Po ukończeniu kursu podstawowego w wieku 18 lat, zostałem pełnoprawnym strażakiem-ratownikiem i mogłem już uczestniczyć w działaniach. Prezesem zostałem w 2015 roku, po śmierci pełniącego wtedy funkcję Śp. Stanisława Nalewajka, miałem wtedy 29 lat i byłem najmłodszym prezesem powiatu pułtuskiego.

Stanie na czele jednostki OSP to bardzo odpowiedzialna funkcja. Jak ją Pan postrzega? Czym ona jest dla Pana?

Pełnienie funkcji prezesa okazało się nie lada wyzwaniem, ponieważ przybyło wiele nowych obowiązków, związanych nie tylko z działaniami ratowniczo-gaśniczymi jak do tej pory. Stanie na czele jednostki to ciągłe starania o utrzymanie jak najwyższej gotowości bojowej. Prezes musi być dobrym organizatorem, strategiem, psychologiem oraz godnie reprezentować swoją jednostkę na zewnątrz. Często odbywa się to kosztem życia prywatnego.

Ilu strażaków aktualnie zasila szeregi OSP w Głodowie? I czy w tym gronie są druhny?

Aktualnie nasza jednostka zrzesza 67 druhów, z czego 37 jest przeszkolonych oraz czynnie uczestniczy w akcjach ratowniczo-gaśniczych. W naszych szeregach mamy aktualnie jedną druhnę, która również uczestniczy w akcjach oraz, co ważne, jest jednym z kierowców ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego.

Proszę przedstawić Czytelnikom skład Zarządu OSP Głodowo.

W skład zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Głodowie wchodzą: prezes – Adrian Siemek, zastępca prezesa – Hubert Archacki, naczelnik Waldemar Stańkowski, zastępca naczelnika – Cezary Kordowski, skarbnik – Bogusław Borek, sekretarz Jacek Siemek, gospodarz – Waldemar Zawadzki, kronikarz – Marek Siemek, członek zarządu – Marek Kordowski.

Strażak ochotnik pełni swoją służbę nieodpłatnie, a jego zaangażowanie w pomoc ludziom można postawić na równi z zaangażowaniem strażaka zawodowego. Z pewnością obserwuje Pan pracę i służbę swoich druhów, a także zna Pan swoje podejście do tej służby. Z czego Pana zdaniem wynika tak wielkie zaangażowanie strażaka ochotnika?

Obserwując pracę i służbę swoich druhów, widzę duże zaangażowanie oraz poświęcenie podczas wykonywania zadań. Uważam, że służba strażaka ochotnika i strażaka zawodowego niczym
się nie różni, uczestniczymy w tych samych działaniach. Każdy z nas słysząc dźwięk syreny, niezależnie od pory dnia czy nocy, zostawia swoje rodziny i codzienne obowiązki, ruszając z myślą pomocy, nigdy nie wiedząc, co nas czeka. W każde działanie wkładamy swoje całe serce, nie licząc na wynagrodzenie.

Czy w Waszych strukturach funkcjonuje Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza?

W naszych szeregach od zawsze funkcjonuje Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. Głównym zajęciem naszych „małych” druhów jest pomoc przy organizowaniu różnego rodzaju kwest, festynów i udział w zawodach sportowo-pożarniczych. Uczestniczą w różnego rodzaju szkoleniach, które mają na celu przygotować ich do późniejszego bycia strażakiem.

Jakim sprzętem dysponuje Ochotnicza Straż Pożarna Głodowie?

OSP w Głodowie posiada budynek remizy, który powstał w roku 1994. Aktualnie opracowany jest nowy projekt na przebudowę obiektu, gdyż obecny stan za chwilę nie będzie pozwalał na dalsze użytkowanie. Na stanie posiadamy jeden ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy (GCBA), podnośnik SH-18 oraz samochód lekki ratownictwa drogowego. W najbliższym czasie spodziewamy się przekazania ciężkiego samochodu z JRG Pułtusk. W związku z przynależnością do KSRG posiadamy sprzęt niezbędny do prowadzenia działań wyznaczonych dla tego typu jednostek.

Jesteście wpisani do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Co to oznacza dla Waszej jednostki?

Przynależność do KSRG zobowiązuje nas do bycia w stałej gotowości bojowej, utrzymywania sprawności sprzętu i podnoszenia kwalifikacji ratowników. Będąc w KSRG często wzywani jesteśmy też na zabezpieczenie rejonu JRG Pułtusk, skąd jesteśmy dysponowani do nagłych zdarzeń, zastępując jednostkę ratowniczo-gaśniczą, która w tym czasie jest przy innym zdarzeniu. Moim zdaniem przynależność do KSRG to nie jest wyróżnienie, a bardziej obowiązek.

Bierzecie udział w wielu akcjach ratunkowych nie tylko na terenie gminy Pułtusk, ale i w całym powiecie. Która akcja ratunkowa była najtrudniejsza i najbardziej zapadła strażakom z Głodowa w pamięci?

Każda akcja jest trudna i każde zdarzenie jest inne. Uczestniczyliśmy w wielu takich akcjach, jednakże zawsze w pamięci pozostają te, w których giną ludzie, a zwłaszcza dzieci.

Strażacy z całej Polski pomagają ukraińskiej Straży Pożarnej, wysyłają za wschodnią granicę potrzebny sprzęt. W tę akcję włączyli się również strażacy ochotnicy z naszego powiatu. Chyba nie ma jednostki, która przeszłaby obojętnie obok tego, co przeżywają nasi sąsiedzi z Ukrainy. Jaką pomoc otrzymali ukraińscy strażacy od OSP w Głodowie?

W związku z zaistniałą sytuacją w Ukrainie, na wniosek komendanta wojewódzkiego, Zarząd OSP Głodowo przekazał na rzecz strażaków zza naszej wschodniej granicy sprzęt w postaci agregatu prądotwórczego, 6 kompletów ubrań specjalnych z hełmami, butami i rękawicami oraz ciężki samochód gaśniczy. Jesteśmy przekonani, że będzie on służył ukraińskim strażakom tak, jak służył nam.

Dziękuję za rozmowę.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do