
O istocie Świąt Bożego Narodzenia, cieple rodzinnych spotkań i wspomnieniu kaflowego pieca, kolędzie wywołującej łzy, ulubionej wigilijnej potrawie, planach, również osobistych, na Nowy Rok, a także o rockowych balladach i kulturze pułtuskich kierowców, opowiada w przedświąteczno-noworocznym czasie ksiądz Jarosław Arbat, który pierwszy raz spędza Święta Bożego Narodzenia w Pułtusku, jako Proboszcz parafii św. Mateusza. – Z Proboszczem parafii św. Mateusza w Pułtusku rozmawiała Anna Jadaś.
Jakie ma Ksiądz plany na Boże Narodzenie?
Każdego Księdza zawsze są nieodmienne. Świętujemy razem z Państwem, tylko świętujemy troszeczkę mocniej, bardziej intensywnie. Bo jest to też czas wytężonej pracy w Kościele, z posługą duszpasterską dla Państwa. W Święta o 21:00 w Wigilię pierwsza Pasterka. O 24:00 Pasterka druga. Pierwsza jest oczywiście dla dzieci, z tego też względu ta wcześniejsza godzina. Następnie o 9:00 Msza Święta, o 10:30, 12:00... Po tym wszystkim obiad i troszeczkę odpoczynku, później bowiem msza o 18:00, z perspektywą, że zaraz drugi dzień świąt, w którym powtórzę dokładnie to samo. Takie są święta Księdza. Są cudowne, pełne życzliwości, obecności ludzkiej. To śpiewanie kolęd w świątyni i przede wszystkim ofiara mszy świętej... Czas spotkań z parafianami, ich gośćmi to jest radość, a Ksiądz, który żyje sam, przecież też żyje dla społeczności, w której jest.
…a Wigilia u Księdza w domu?
Mama mieszka około 200 kilometrów stąd. Gdy pracowałem do 120 kilometrów od domu, jeździłem do niej na Wigilię. Teraz powrót do Pułtuska na godzinę 21:00 jest niewykonalny. Po prostu jestem tu na plebanii. Na szczęście mam jeszcze rodzeństwo, rodzeństwo ma wnuki... Zawsze było tak, że wszyscy siadaliśmy u mamy. Natomiast teraz to mama raczej uda się do brata albo do siostry. Gdy są oboje rodzice, wtedy ten dom jest taki troszeczkę silniejszy. Mama co prawda stara się i na ogół i tak wychodzą dwie wigilie, bo gdy jedzie się po mamę, to ona jest przygotowana – Tak synku, zjedz trochę karpia i już jedziemy na wigilie do siostry. Tak to mniej więcej wygląda…
Cały wywiad w aktualnym, świąteczno-noworocznym wydaniu Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie