Tydzień pieczenia chleba w Zespole Szkół im. B. Prusa

16 października obchodzono Światowy Dzień Żywności, który powinien być ważnym dniem dla każdego obywatela świata. W tym dniu zwracamy uwagę na problem głodu, ubóstwa i niedożywienia w najbiedniejszych regionach naszego globu, tak bardzo kontrastujący z konsumpcjonizmem najbogatszych narodów. 16 października jest również ogłoszony przez Międzynarodowy Związek Piekarzy i Cukierników Światowym Dniem Chleba.

Chleb w naszych świadomościach odgrywa wyjątkową rolę, nie będzie przesadą jeśli uznamy, że jest to nasza narodowa duma. Jeśli w kuchni mamy pieczywo, to znaczy, że zawsze będzie co jeść. I choć niektórzy go unikają, to większość z nas nie wyobraża sobie dnia bez pieczywa, a aromat świeżo upieczonego bochenka chleba wywołuje wyłącznie pozytywne emocje. Jakże trudno uwierzyć, że w naszym kraju, w którym chleb jest świętością, pieczywo stanowi 52% ogółu wyrzucanej żywności!
W minionym tygodniu uczniowie klas gastronomicznych Zespołu Szkół im. Bolesława Prusa, podczas zajęć praktycznych uczyli się wypieku chleba i bułek. Nasze wypieki miały znany i prosty skład, były tanie i smaczne. Upiekliśmy różnorodne wyroby z mąki pszennej, żytniej i mieszanej, chleby i rozmaite bułki. Z pewnością w ciągu zabieganego tygodnia mało kto może pozwolić sobie na powolne wypiekanie chleba, ale w weekend warto zamienić swoje kuchnie w małe domowe piekarnie. Domowy wypiek ucieszy bliskich, będzie też ciekawym poczęstunkiem dla przyjaciół. A jeśli mamy go za dużo, to nie wyrzucajmy – większe porcje świeżego pieczywa można podzielić i zamrozić, zaś czerstwe przerobić na grzanki przydatne do sałatek czy pożywnych jesiennych zup kremów. Gwarantujemy jednak, że jeśli tylko podejmiecie ten trud i w Waszych domach zapachnie świeżo wypieczonym chlebem, to nie zmarnujecie z niego ani okruszka.
W czteroosobowej rodzinie wraz z marnowaną żywnością wyrzucamy co roku od 2 500 do 3 000 złotych – oszacowała wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.

ZS BP