W jednej z miejscowości powiatu pułtuskiego doszczętnie spłonął samochód. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Do pożaru samochodu doszło 8 lipca, około godz. 21. Mężczyzna wyjeżdżając ze swojej posesji zauważył wydobywający się dym spod maski silnika. natychmiast wysiadł z samochodu i początkowo sam próbował opanować płomienie za pomocą gaśnicy. Pojazdu nie udało się jednak uratować nawet przybyłej na miejsce zdarzenia straży pożarnej. Według wstępnych ustaleń wynika, iż przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie