
Kolejny wodniacki sezon w Pułtusku dobiegł końca. Powiewające wysoko na maszcie nad Narwią od maja flagi: polska, unijna i klubowa zostały dziś ściągnięte. W porcie już jakiś czas zrobiło się ciszej i spokojniej, choć łódek jeszcze wiele cumuje przy pomostach. Wkrótce większość z nich odjedzie do hangarów i garaży.
Wodniackie spotkanie z okazji zakończenia sezonu to czas podsumowań i wspomnień. Zaczął je prezes Wojciech Błaszczyk ciesząc się z licznych udanych imprez i wydarzeń i smucąc, że sprawa budowy prawdziwej, godnej Pułtuska żeglarskiej przystani i portu niewiele, żeby nie powiedzieć wcale, nie ruszała z miejsca.
Adam Knochowski opowiedział o całym sezonie przedstawiając najważniejsza inicjatywy Klubu: Rozśpiewaną Zatokę, spływ kajakowy im. Pawła Miecznikowskiego czy regaty kajakowe im. Grzegorza Śniadowskiego. Co ważne, w inicjatywach Klubu uczestniczy coraz więcej młodzieży.
Spotkanie było okazją do dyskusji nad dziejami pułtuskiego żeglarstwa, wodniaków, kajakarzy i wszystkich ludzi związanych z rzeką. Wielkimi krokami zbliża się dwudziesta rocznica działania Pułtuskiego Klubu Wodniaków i jest duża szansa, że obchody będą okazją do przypomnienia znacznie dłuższych dziejów pułtuskich związków z Narwią.
GHG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie