
Z Kamilą Gasiuk – Pihowicz, nr 1 na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu siedlecko – ostrołęckim – nr 18, rozmawiał Grzegorz Gerek.
Wiemy, że pochodzi Pani z Siedlec (to miasto z naszego okręgu) i pracowała Pani w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Proszę dokładniej przedstawić się naszym Czytelnikom, potencjalnym Pani wyborcom.
Wychowałam się, chodziłam do szkoły i aż do matury mieszkałam w Siedlcach. Z zawodu jestem prawniczką i ekonomistką. Pracowałam w kancelariach prawnych i w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie zajmowałam się problematyką dostępu do służby zdrowia. Od czterech lat jestem posłanką na Sejm. Jestem przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Reformy Wymiaru Sprawiedliwości oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Ładu Konstytucyjnego i Praworządności. Pełnię też funkcję wiceprzewodniczącej Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska.
Aktywność w polityce traktuję przede wszystkim jako służbę publiczną. To bardzo ważny etap w życiu, ale to nie jest dla mnie sposób na życie. To możliwość współpracy i realizowania celów ważnych dla nas wszystkich w Polsce. To praca dla ludzi. Zawsze wzorem działania w polityce były dla mnie trzy ważne postaci – Tadeusz Mazowiecki oraz Jacek Kuroń i Bronisław Geremek. Każdy z nich działalność publiczną traktował przede wszystkim w kategoriach odpowiedzialności za kraj, za obywateli. Każdy z nich myślał zawsze w perspektywie kolejnych pokoleń, a nie kolejnych wyborów. Od początku swojej działalności publicznej staram się podążać tą drogą.
Okręg wyborczy siedlecko-ostrołęcki to teren, na którym dominuje prawica. W ostatnich wyborach parlamentarnych PiS zdobył 8 mandatów, dziewiąty przypadł prawicowej kandydatce z listy Kukiza. Tylko trzy zdobyła opozycja. Na jaki wynik, jako liderka listy Koalicji Obywatelskiej, Pani liczy i w jaki sposób chce go osiągnąć?
Wszyscy wiemy, że walka wyborcza w okręgu siedlecko-ostrołęckim jest ogromnym wyzwaniem. Podejmujemy to wyzwanie, wiedząc jakie trudne. Walczymy o każdy głos. Już od wielu tygodni przekonujemy do głosowania na Koalicję Obywatelską. Sama, regularnie, już od czterech lat, spotykam się z mieszkańcami naszego okręgu. Widzę, że bardzo wielu ludzi jest zawiedzionych PiS-em. Wszyscy widzimy dramatyczny kryzys w służbie zdrowia. Ludzie miesiącami czekają na wizyty u specjalisty, a sytuacja, zamiast się poprawić, w ciągu ostatnich czterech lat dramatycznie się pogorszyła. Zadłużonych jest 90% szpitali powiatowych w kraju. Brakuje lekarzy i pielęgniarek. Czy wie Pan ile wynosi średni wiek lekarza na Mazowszu? 53 lata. A w przypadku pediatrów to 59 lat! Podobnie jest z pielęgniarkami. Jeśli tendencja się utrzyma, to w wielu miastach naszego regionu po prostu nie będzie miał kto leczyć.
Wszyscy widzimy też, jaki chaos PiS wprowadził w edukacji. Najbardziej dotyka to rodziców i dzieci w wieku szkolnym. Wychowałam się i chodziłam do szkoły w Siedlcach, dlatego kiedy dziś przechodzę chociażby przy moim Liceum im. B. Prusa, jestem naprawdę przerażona tym, że mimo iż w obecnych rocznikach jest dwa razy mniej dzieci, niż za moich czasów, to tłok w szkołach jest znacznie większy. Wszystko przez niepotrzebne zmiany wprowadzone przez obecny rząd.
Te całkowite zaniedbanie służby zdrowia i chaos w edukacji to tylko wierzchołek góry problemów zlekceważonych przez ekipę PiS.
Nawet kiedy spotykam zwolenników obecnego rządu, to wielu z nich jest zmęczonych kolejnymi skandalami i aferami z udziałem ludzi PiS-u. Wybuchają one niemal co chwilę. Niewyjaśnione interesy z ludźmi przestępczego półświatka PiS-owskiego szefa NIK, afera z wyłudzaniem łapówek przez byłego szefa KNF wybranego przez PiS, kosmicznie wysokie pensje asystentek szefa NBP liczone w dziesiątkach tysięcy złotych miesięcznie, dziesiątki tysięcy nagród wypłacanych sobie przez członków rządu PiS, armia niekompetentnych „misiewiczów” w spółkach skarbu państwa. Można długo wymieniać.
Po tych skandalach i aferach widać wyraźnie, że PiS ma zbyt wiele władzy w Polsce. Cały czas jej nadużywa. Widać to na każdym kroku. Dlatego nawet kiedy rozmawiam z zagorzałymi zwolennikami obecnego rządu to zachęcam ich do tego, by jeśli nie chcą zagłosować na Koalicję Obywatelską, to niech oddadzą głos na inną partię, bo ktoś musi obecnej władzy patrzeć na ręce.
Widzieliśmy przez ostatnie cztery lata, że wokół PiS-u i jego ludzi ciągnęła się afera za aferą i skandal za skandalem. Kto je zbada? Prokuratura, na której czele stoi polityk PiS? Służby specjalne kierowane przez innych polityków PiS? Trybunał Konstytucyjny opanowany przez ludzi nominowanych przez obecną większość parlamentarną? Nawet jeśli ludzie popierają PiS, to zdają sobie sprawę, że każda władza potrzebuje kontroli, a politycy PiS znaleźli się poza jakąkolwiek kontrolą. Postawili się ponad państwem, ponad prawem. Ludzie to widzą.
Z naszego okręgu wyborczego aktualnie posłanką jest Krystyna Pawłowicz. Wiele razy w mijającej kadencji można było obserwować polityczne starcia Pani z tą posłanką PiS. Czy nie żałuje Pani, że Krystyna Pawłowicz nie startuje i nie będzie okazji się zmierzyć?
Dla mnie praca w Sejmie nie polega na starciach. To widzimy często w telewizji, bo jest „smaczne” dla mediów, ale nie po to funkcjonuje Sejm, żeby toczyć w nim słowne utarczki. Szacunek dla każdego, nie tylko dla sojuszników, ale również dla rywali, to podstawa. Dlatego brak Pani poseł Pawłowicz w Sejmie odbieram jako szansę na poprawę poziomu debaty publicznej.
Pani poseł Pawłowicz wielokrotnie atakowała bardzo wiele osób, np. ostatnio, zaledwie kilkanaście dni temu, Rzecznika Praw Obywatelskich.
Ja całe życie nie daję sobie „wejść na głowę”. Nie pozwoliłam również Pani poseł Pawłowicz. Dlatego choć w 90% przypadków przemilczałam kolejne ataki na mnie, to zdarzało mi się nie raz mówić wyraźne NIE dla sposobu działania Pani poseł. Ale zawsze robiłam to z szacunkiem i przy zachowaniu standardów.
Warto też zwrócić uwagę na kluczowy aspekt działań Pani poseł Pawłowicz. Zachowanie Pani Krystyny Pawłowicz wielokrotnie miało po prostu „przykryć” niewygodne dla rządu tematy, nad którymi pracował Sejm. Potem w mediach informowano o kolejnych „wybrykach” lub skandalu wywołanym przez Panią poseł Pawłowicz, a zdecydowanie mniej miejsca poświęcano np. skutkom ataku na niezależność sądownictwa. PiS, posługując się Panią poseł Pawłowicz, starał się odstraszyć umiarkowanych obywateli od śledzenia polityki w niewygodnym dla siebie momencie, chciał wykreować wrażenie, że oto mamy do czynienia z kolejną awanturą w Sejmie, podczas gdy np. dokonywano fundamentalnych zmian ustrojowych.
Wolałabym podczas obrad sejmowej Komisji usiąść do jednego stołu z Panią poseł i rozmawiać zawsze jak prawnik z prawnikiem, stoczyć merytoryczną dyskusję na prawne argumenty. Ale niestety wybierała ona inną drogę w polityce, opartą na wzbudzaniu napięć i niepotrzebnym podnoszeniu temperatury w życiu publicznym.
Pani aktywność w parlamencie to przede wszystkim tematyka sprawiedliwości, prawa, konstytucji i sądów. To sprawy niezwykle ważne, ale dla stosunkowo niewielkiej części wyborców. Większość Polaków ma obojętny stosunek wobec obrony praworządności. Dla nich ważniejsze jest 500 plus, 13 emerytura i inne transfery społeczne. Jaką ofertę dla nich ma Koalicja Obywatelska?
Dla kilkudziesięciu procent Polaków również sprawy praworządności mają fundamentalne znaczenie. Widać to było na ulicach setek polskich miast – nie tylko tych największych – chociażby w trakcie protestów w obronie niezależności Sądu Najwyższego w lipcu 2017 r. Ale mamy również propozycje dla osób, dla których sprawy socjalne są kluczowe. W przeciwieństwie do obecnej władzy będziemy premiować osoby aktywne zawodowo. Wprowadzimy program „Niższe podatki, wyższa płaca”. Oznacza on skok najniższych zarobków o ponad 600 złotych miesięcznie. Najbardziej skorzystają na nim osoby pracujące, ale zarabiające poniżej 4,5 tysiąca złotych miesięcznie. Do nich trafi premia za aktywność. To pomoże wielu ludziom tu u nas w Siedlcach i w naszym regionie. Również płaca minimalna wzrośnie i automatycznie będzie wynosić połowę przeciętnego wynagrodzenia. Podobnie wzrosną też wynagrodzenia godzinowe.
Które elementy programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej oraz Pani indywidualnego programu są dla Pani szczególnie istotne. Jaka ma być Polska?
Po pierwsze praworządna. Dlatego uchwalimy Akt Odnowy Demokracji. To będzie pakiet, który usunie wszystkie przepisy naruszające polską Konstytucję i wolności obywatelskie. W drugim kroku musimy uprościć system prawny przypominający dziś labirynt pełen pułapek na obywateli, a zwłaszcza na przedsiębiorców. Dlatego wprowadzimy żelazną zasadę przy uchwalaniu nowych przepisów, która sprawdziła się w Kanadzie: „2 za 1”. Polega ona na tym, że uchwaleniu jednego nowego przepisu musi towarzyszyć uchylenie dwóch starych.
Po drugie, Polska musi być krajem gwarantującym realny dostęp do bezpłatnej służby zdrowia, do lekarzy specjalistów, do wizyty na SOR-ze, zamiast wielomiesięcznego oczekiwania w kolejkach. Dlatego musimy zainwestować więcej pieniędzy w dużo wyższe pensje dla młodych lekarzy i młodych pielęgniarek. Bez wyższych pensji dla lekarzy stażystów, rezydentów i dla młodych pielęgniarek po prostu nie uda nam się zatrzymać ich w kraju. Musimy zacząć zasypywać tę ogromną lukę pokoleniową w opiece zdrowotnej, bo inaczej nie zatrzymamy kryzysu.
Po trzecie, musi zapewniać dostęp do stojącej na wysokim poziomie i bezpłatnej edukacji dla naszych dzieci, a nauczycielom dobre pensje, zamiast kolejnych zmian szyldów na szkolnych budynkach. Dlatego podniesiemy nauczycielskie pensje. Na początek o tysiąc złotych. To inwestycja w przyszłość naszych dzieci. Zwiększymy liczbę godzin nauki języków oraz wprowadzimy w szkołach lekcje programowania, by Polska kolejnych pokoleń miała większe szanse w światowym wyścigu technologicznym.
Po czwarte, Polska musi być krajem wspierającym osoby aktywne zawodowo – zarówno pracowników jak i przedsiębiorców. Dlatego radykalnie obniżymy składki na ZUS, a rozpoczynających działalność przedsiębiorców uwolnimy z obowiązku ich płacenia.
Po piąte Polska ma być krajem dbającym o środowisko, walczącym ze smogiem, stawiającym na zieloną energię zamiast na spalanie węgla z Rosji i Mozambiku w polskich elektrowniach. To w skrócie. W tych wszystkich sprawach obecny rząd zawiódł na całej linii.
Na kogo Pani zagłosuje do Senatu?
Będę głosowała w Mińsku Mazowieckim i oczywiście oddam głos na kandydata opozycji – Mirosława Krusiewicza.
Proszę spróbować przepowiedzieć przyszłość – jakim wynikiem zakończą się październikowe wybory, kto je wygra, kto będzie tworzył rząd?
Musimy zrobić i zrobimy wszystko, by październikowe wybory wygrała Koalicja Obywatelska. Sytuacja w sondażach pokazuje wyraźnie, że po 13 października może powstać koalicyjny rząd złożony z partii opozycji. Decydujące znaczenie będzie miał właśnie wynik Koalicji Obywatelskiej. Polska nie jest skazana na rządy PiS – partii, z którą kojarzą się dzisiaj głównie „misiewicze”, dziesiątki tysięcy nagród wypłacanych sobie przez polityków rządu PiS i kolejne afery i skandale wybuchające niemal co tydzień. Możemy być z powrotem dumnym krajem z mocnym miejscem w Unii Europejskiej. Jutro może być lepsze! 13 października w wyborach do Sejmu proszę o Państwa głos – postawcie X przy jedynce na liście Koalicji Obywatelskiej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!