
„Jem, degustuję, oceniam. Nie boję się podłych miejsc, ale i nie wstydzę się prestiżu” – tak o sobie pisze twórca facbookowego profilu Pamiętnik Polskiego Konsumenta, który odwiedził Pułtusk i degustował nasze zapiekanki i nie tylko z Route 61. Czy nasze zapieksy okazały się podłe, czy prestiżowe? Zobaczcie sami.
"Buda z fastfoodem z motocyklem na dachu w mieście Pułtusk istnieje odkąd pamiętam. Zwie się Route 61, od drogi, która przebiega tuż obok. Jadłem w niej wielokrotnie w czasach, gdy jeszcze o Pamiętniku nikt nie słyszał. Po latach wróciłem by sprawdzić, czy coś się zmieniło. Ku mojej radości - zupełnie nic. Zamówiłem cheeseburgera i zapiekankę w najdroższej opcji z warzywami i cebulką. 13 PLN za cheeseburgera to w czasach paragonów grozy Rozum i Godność Człowieka. Garmażeryjna bułka z sezamem pięknie koresponduje z MOMowym kotletem, warzywami i remouladą przywodząc na myśl lata 90. Całość szczodrze okraszono cebulką. Zapiekanka przyjemnie chrupiąca, składniki niepożałowane. Cena zapieksy w full opcji - 15 PLN. W ogóle mnie nie dziwi tłum ludzi okupujących ww. budę. Zatrzymują się tu zarówno turyści zmierzający w stronę Mazur, jak również przychodzi element lokalny. Pamiętnik pułtuskiej budzie życzy wielu kolejnych lat sukcesów na lokalnej scenie streetfoodu".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie