Reklama

Miłość po 40...  Czy to możliwe?

28/09/2025 15:00

Marcin, 41-letni nauczyciel matematyki z warszawskiego Wilanowa, przez lata cenił sobie życie singla. Niezależność i brak zobowiązań były dla niego priorytetem. Jednak po powrocie z Anglii, gdzie spędził dziewięć lat, zaczął zastanawiać się, czy samotność to rzeczywiście jego wybór na całe życie. Podobne dylematy ma Ewa, 37-letnia singielka, która mimo wielu miłosnych rozczarowań wciąż marzy o miłości. — Z wiekiem każdy z nas ma coraz więcej bagażu, który sprawia, że jest nam trudno zbudować trwałą relację — mówi psycholożka Żaneta Rachwaniec. 

Marcin przez lata był przekonany, że życie w pojedynkę to jego świadomy wybór. — Nie miałem zobowiązań, sam decydowałem o swoim życiu i miałem grono znajomych. Nie czułem się samotny — wspomina. W 2015 r. wyjechał do Anglii, gdzie pracował jako nauczyciel. Jednak zmieniająca się sytuacja społeczno-gospodarcza oraz potrzeba wsparcia rodziny skłoniły go w 2022 r. do powrotu do Polski. 

"Single z odzysku" 

Gdy wrócił, czekała na niego nowa rzeczywistość. Większość dawnych znajomych założyła rodziny, dlatego on też zaczął intensywniej myśleć o związku. Jednak poszukiwanie miłości po "40" okazało się bardziej skomplikowane niż przypuszczał. 

Marcin próbował swoich sił na zorganizowanych randkach "dla singli z wartościami". Jako osoba wierząca liczył, że znajdzie tam kogoś o podobnych poglądach. Rzeczywistość jednak rozczarowała. — Na takie spotkania przychodzą różne osoby, nie zawsze w tym samym celu — mówi w rozmowie z Onetem. Po kilku próbach zrezygnował. 

Psycholożka Żaneta Rachwaniec tłumaczy, że budowanie relacji po 40. roku życia jest trudniejsze z kilku powodów. — Z wiekiem mamy więcej bagażu emocjonalnego, większe wymagania i ustabilizowane życie, co sprawia, że trudniej zrezygnować z komfortu — wyjaśnia i dodaje, że osoby w tym wieku często są już po przejściach, co może komplikować budowanie nowej relacji. 

Terapia i zmiana podejścia do miłości 

Ewa, 37-letnia singielka, również ma problem ze znalezieniem partnera. Przyznaje, że przez lata żyła schematami wyniesionymi z domu, które blokowały jej podejście do relacji. Dopiero terapia, na którą zdecydowała się w marcu, pomogła jej zmienić sposób myślenia. — Nauczyłam się rozróżniać, czego chcę ja, a czego oczekują ode mnie inni — mówi. 

Mimo że Ewa korzysta z aplikacji randkowych, takich jak Tinder czy Bumble, nie ma dobrych doświadczeń. — Tinder to ściek — stwierdza bez ogródek. Uczestniczyła również w wydarzeniach dla singli, ale, jak mówi, ich organizacja pozostawiała wiele do życzenia. — Zapłaciłam 120 zł za wstęp, a poznałam więcej fajnych dziewczyn niż facetów — wspomina. 

Miłość w dojrzałym wieku: czy to możliwe? 

Psycholożka Żaneta Rachwaniec podkreśla, że znalezienie miłości w dojrzałym wieku jest możliwe, choć wymaga pracy nad sobą. — Przepracowanie poprzednich relacji i nauczenie się lubienia siebie to klucz do sukcesu — mówi. Dodaje, że miłość można znaleźć wszędzie — od piekarni po aplikacje randkowe — ale warto mieć świadomość zalet i wad każdej z tych dróg. 

Więcej przeczytasz TUTAJ

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do