Reklama

KULTURALNY WEEKEND 2 pułk artylerii Lekkiej Legionów - część III

03/05/2020 11:21

W 1995 roku, p. Edward Malinowski (07.11.1927 - 30.01.2017), kolekcjoner, miłośnik militariów, działacz społeczny Pułtuska, dowiedział się, że w Wąchocku, w muzeum Cystersów, znajduje się sztandar, na którym widnieje nazwa grodu nad Narwią – „Pułtusk”. Pan Edward, nie ociągając się, poprosił płk. Kazimierza Karpińskiego o towarzyszenie Mu w wycieczce na Ziemię Kielecką. I tak dnia 05.01.1995 r. Panowie zawitali do klasztoru Ojców Cystersów w Wąchocku.

I rzeczywiście! Panowie: Malinowski i Karpiński, w Muzeum Ojców Cystersów w Wąchocku, zobaczyli sztandar. Wśród napisów na lewej stronie sztandaru, widniał, między innymi, napis: „PIETROWO 29-31 VII 1920 WYSZKÓW- PUŁTUSK 7-12 VIII 1920 HRUBIESZÓW – GRABOWIEC 24-31VIII 1920”.

A jakie były losy sztandaru 2 pal. Leg. w okresie działań bojowych we wrześniu 1939 r.?

30.08.1939 r., 2 pułk artylerii lekkiej Legionów wyjechał z Kielc koleją do stacji Pabianice. Poszczególne dywizjony przydzielono do 2, 3 i 4 pułku piechoty w 2 Dywizji Piechoty. Poczet sztandarowy, wraz z 2 dywizjonem, został przydzielony do 3 pp i udał się na wyznaczone mu stanowisko w okolicach Łasku. Przy poczcie znajdował się sztandar pułkowy, nad którym sprawował pieczę szef kancelarii pułku - starszy ogniomistrz Kazimierz Opaliński. Potyczki z wojskami niemieckimi, z różnym szczęściem, trwały do 12.09.1939 r. Tegoż dnia, st. ogn. Opaliński, z pocztem sztandarowym udał się do Mińska Mazowieckiego, gdzie miała nastąpić reorganizacja pułku. Okazało się, że miasto było już zajęte przez wojska hitlerowskie. Poczet udał się więc w kierunku Garwolina, celem dostania się do Lublina. W czasie marszu grupa st. ogn. Opalińskiego (dołączyli do niego żołnierze 2 dywizjonu 2 pal) została zaatakowana przez nieprzyjacielskie lotnictwo. Ogn. Opaliński, wozem, na którym ukryty był sztandar, skręcił w pole. Nie zapobiegło to masakrze: zginął koń, ranny został woźnica, a w wóz trafiły pociski karabinu maszynowego wrażego samolotu.

W lasach między Celestynowem a Garwolinem, 3 lub 4 km od miejsca zaatakowania pocztu przez niemieckie lotnictwo, schroniły się resztki rozbitych polskich oddziałów. Wśród nich znajdowała się i grupa ogniomistrza Opalińskiego wraz ze sztandarem. Dnia 18.09.1939 r., około godziny 11:00, własny zwiad doniósł, że resztki polskich oddziałów zostały otoczone przez przeważające siły nieprzyjacielskie i nie ma żadnych szans na przebicie się przez pierścień wroga. A na dobrą sprawę dokąd się przebijać?!

W tej sytuacji ogn. Opaliński, postanowił zakopać sztandar. Wozem odjechał w głąb lasu i, po wyszukaniu odpowiedniego miejsca, polecił zakopać sztandar oraz skrzynię z dokumentami pułku. Pięciu żołnierzy, którzy uczestniczyli w tymże akcie, zobowiązał, by w przypadku uniknięcia przez nich niewoli niemieckiej lub wcześniejszego z niej zwolnienia, zabezpieczyli sztandar w bardziej pewnym miejscu i powiadomili o tym jego rodzinę. Akt zakopania sztandaru 2 pal Leg., miał miejsce dnia 18.09.1939 r., na pół godziny przed kapitulacją polskich oddziałów.

Po wojnie i po powrocie z niewoli, ogn. Opaliński, pojechał do Celestynowa celem odnalezienia ukrytego sztandaru. Było to 20 lat po zakopaniu sztandaru, w 1959 r. Poszukiwania nie zakończyły się sukcesem. Fakt ukrycia sztandaru i podjęcie poszukiwań zgłosił do Muzeum Wojska Polskiego. Jednak nie zaprzestał poszukiwań. W 1962 r. w Celestynowie, rozmawiał o zakopanym sztandarze z tutejszą mieszkanką, która, dnia 18.09.1939 r., poczęstowała strawą żołnierzy 2 pal Leg. Dowiedział się od niej, że w 1939 r, „jacyś panowie wykopali sztandar jakiegoś pułku pancernego”.

Sztandar 2 pal odnaleziono, zupełnie przypadkowo, w majątku Strzępki, nieopodal Celestynowa, w powiecie otwockim, który stał się etapem popowstańczej (powstanie warszawskie) tułaczki rodziny Olechnowiczów. Któregoś jesiennego dnia 1946 r., na strychu budynku gospodarczego, Olechnowicz wraz z 11-letnim synem Stefanem, wyciągnęli spod dachu paczkę w szarym papierze, noszącą ślady zacieków wody. W paczce tej był płat sztandaru 2 pal Leg. Nie wiadomo, jak znalazł się w majątku Strzępki - majątek ten w czasie II wojny światowej należał do Volksdeutscha (narodowego Niemca) o nazwisku Katelbach. Niemiecki zarządca (der Velwalter) polskiego majątku uciekł do Niemiec jesienią 1944 roku.

W 1949 r. Olechnowiczowie przenieśli się do Warszawy, zbierając ze sobą zniszczony płat sztandaru. O znalezisku zapomniano. Olechnowicz zmarł w 1960 roku. Dopiero w 1965 r., Stefan Olechnowicz, odnalazł sztandar w szafie warszawskiego mieszkania i 02.02.1968 r. przekazał go do zbiorów Muzeum Wojska Polskiego. Płat sztandaru 2 pal Leg., po gruntownej renowacji, włączono do ekspozycji sztandarów wrześniowych (Kazimierz Satora ”Opowieści wrześniowych sztandarów”).

Na stronie lewej płatu sztandarowego, w rogach, istnieją cztery symbole: herb Kielc z literkami CK (Civitas Kielce – miasto Kielce), podobizna Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej – patronki Kielecczyzny, Krzyż Orderu Odrodzenia Polski i wizerunek św. Barbary z Nikodemi (miasto w Azji Mniejszej założone w 264 r. p. n.e. przez Nikodemesa I Bityńskiego) – patronki artylerzystów. Jako patronkę dobrej śmierci czcili św. Barbarę przede wszystkim ci, którzy na śmierć nagłą i niespodziewaną są najbardziej narażeni. Polecali się jej wszyscy, którzy chcieli sobie uprosić u Pana Boga śmierć szczęśliwą. Pośród nich byli także artylerzyści.

Ciąg dalszy nastąpi.

Leszek Malinowski

Zdjęcia: Kazimierz Satora

Cz. I 

Cz. II

Tekst pochodzi z Pułtuskiego Notatnika Kulturalnego – dodatku, ukazującego się w każdym ostatnim wydaniu miesiąca Pułtuskiej Gazety Powiatowej.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do