
Kocięta były wyrzucone w Płocochowie na terenie składowiska odpadów. Znaleźli je pracownicy Eco Pułtusk. O sprawie informuje Stowarzyszenie Pan Kot na Facebooku.
Na składowisku odpadów w Płocochowie Eco Pułtusk - dawniej Pułtuskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych pracownicy znaleźli w odpadach z Pułtuska zawinięte te trzy ślepe kocięta. Wrażliwi na krzywdę zwierząt zanieśli je do biura do Pani Ela Strączewska, która jako miłośniczka kotków poprosiła Straż Miejską o interwencję. Kotki zostały zabrane do Pana Doktora Wysockiego.
Niestety czarny miał urwaną łapkę i nie przeżył, ale pozostałe stwierdził Pan Doktor, że mają szansę. Nie mogąc ich odebrać od razu od Doktora, kolejne osoby włączyły się w pomoc kociętom. Strażniczki Ania i Danusia mogły tymczasowo zająć się maluszkami, Doktor dał mleczko dla kociąt i Panie dokarmiały je butelką. Dzisiaj wieczorem kotki już są bezpieczne, bo udała się adopcja ich przez naszą karmiącą swoje 3 kocięta mamusię. Sytuacja na obecną chwilą została opanowana.
Jak to jest? Jeden krzywdzi bezbronne zwierzęta, a tylu ludzi jest zaangażowanych w ich ratowanie? - zastanawia się Pan Kot, a my razem z nim. Takie zachowanie jest po prostu zwykłym zwyrodnialstwem.
Ta historia zakończy się szczęśliwie, jeśli znajdą się rodziny adopcyjne dla kotków. Na razie zajmuje się nimi Stowarzyszenie Pana Kota, które warto wesprzeć w działaniach, na przykład poprzez 1.5% podatku. pomagam.pl/kocie_tragedie
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie