Reklama

DROGA droga! - komu i dlaczego na niej zależy?

Przeczytałam w mediach społecznościowych, że radni miejscy (oprócz jednej radnej) podczas posiedzenia połączonych komisji byli zgodni w sprawie zawarcia umowy dotyczącej poszerzenia za 7,6 miliona złotych (tak, tak siedem milionów sześćset tysięcy złotych!) drogi przebiegającej wzdłuż obwodnicy Pułtuska. Chodzi o drogę, która i tak ma powstać, ale dzięki dodatkowym środkom samorządowym ma być szersza i być może dłuższa. W mojej ocenie jest to błąd. Dlatego też pełniąc obowiązki Burmistrza, mimo lobbowania, nie zgodziłam się na podpisanie umowy dotyczącej tej drogi. Nie podpisałam tej umowy z wielu powodów.

Po pierwsze, w mojej ocenie, Gminy Pułtusk aktualnie nie stać na taką inwestycję.

Po drugie proponowana kwota 7,6 mln zł nie była kwotą ostateczną. I to się potwierdza, gdyż wieść gminna niesie, że w budżecie zaplanowano znacznie wyższe środki finansowe na ten cel. To chyba jakaś stała praktyka, że różne inwestycje gminne są źle oszacowane. Przykład - umowa z SIM PM sp. z o.o. dotycząca budynku po koszarach, podpisana przez Burmistrza Wojciecha Gregorczyka. Pierwotne koszty po stronie Pułtuska wzrosły i umowa musiała być aneksowana. Wielu ekspertów od budownictwa twierdzi, że w tej aneksowanej, wyższej kwocie można było wybudować nowe co najmniej dwa budynki z lokalami komunalnymi. Można więc się założyć, że przebudowa drogi wzdłuż obwodnicy nie zakończy się kosztem po stronie gminy 7,6 miliona złotych.

Po trzecie: poszerzenie tej drogi nie jest i nie będzie niezbędne dla funkcjonowania Pułtuska, a koszty utrzymania drogi trzeba ponosić w sposób ciągły.

Po czwarte udział gminy w kosztach poniesionych na poszerzenie drogi to 50%. Z tego co wiem, przy wykorzystaniu środków zewnętrznych wymieniony procent może spaść do 15%. Trzeba tylko o te środki zewnętrze umiejętnie zabiegać!

Dlatego dziwi mnie łatwość, z jaką ta decyzja jest procedowana. Mam wrażenie, że radni w sposób niefrasobliwy traktują budżet Pułtuska. Zważywszy na ogromne zadłużenie Gminy Pułtusk, trudno mówić tu o gospodarności. Ciekawe czy z równą dozą lekkomyślności traktują swoje budżety domowe?

Jednocześnie czytam z jaką „troską” Radni i Burmistrz, jeżdżąc przez niemal cztery godziny pochylali się nad miejskimi ulicami i gminnymi drogami, między innymi Szkolną, Baltazara, II Wygon, Wspólną, Żwirki i Wigury, New Britain, Przemiarowską, Świętokrzyską, Widok, Skarpą i Zieloną Dróżką. Odwiedzili też drogi w Bobach i Grominie, które wymagają drobnej naprawy, większej modernizacji czy po prostu ich udrożnienia. I co czytam we wnioskach po wizji lokalnej Komisji Polityki Regionalnej pod przewodnictwem Jakuba Tomaszewskiego z udziałem pani Burmistrz? Czytam, że nie ma środków finansowych, że może dotacje uratują sytuację, że te dotacje będą albo nie będą, że długa to droga, że krok po kroku, itp., itd. Troskę widać, pomysłów i planów nie!

Szanowni Radni i Pani Burmistrz,

zamiast się pochylać, „troskać”, męczyć na wizji lokalnej i tracić cenny czas przez cztery godziny, może po prostu zrezygnować z drogi, której poszerzenie wydaje się ekstrawagancją, a te pieniążki, które już wygospodarowaliście w budżecie wydać właśnie na modernizację tych ulic, które są nasze i są w złym albo tragicznym stanie. Tym bardziej że poza tymi ulicami, które odwiedziliście jest znacznie więcej takich, które wymagają remontów.

Mój felieton nosi podtytuł „Komu i dlaczego na niej zależy?” Jest to pytanie otwarte. Może warto, aby władze miasta udzieliły mieszkańcom na najbliższej sesji odpowiedzi na to pytanie. Bardzo na to liczę.

Z uszanowaniem

Marzena Cendrowska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 26/03/2025 14:53
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do