Reklama

Ciociu, to jest genialne przedszkole!

​​​​​​​- Fajne mamy dzieciaki w Pułtusku? – pytam Katarzynę Przewłocką, z którą umówiłam się na wywiad w wyremontowanym Przedszkolu Miejskim nr 5 z Oddziałami Integracyjnymi w Pułtusku. - Najlepsze na świecie! – mówi zachwycona. – Od nich można usłyszeć samą prawdę.  Albo, że „Dzisiaj ciociu masz fajną bluzkę”, albo że „Dzisiaj tych włosów to ciociu chyba nie uczesałaś”… Ale są cudowne, genialne! Ostatnio jedna z grup wychodziła na spacer. Zaczepiłam dzieci i pytam „Jak tam, fajne to nasze przedszkole?” „Taaak”, „A zabawki Wam się podobają?”, „Taaak”, a jeden chłopiec dodał - „Ciociu, to jest genialne przedszkole!” I zrobił mi dzień...To jest najlepsza ocena. Ten nasz nowy budynek jest cudownym fundamentem do tego, by na nim zbudować coś, co będzie jeszcze lepiej służyło dzieciom – dodaje moja rozmówczyni. Zapraszam do przeczytania rozmowy z Katarzyną Przewłocką, Dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 5 z Oddziałami Integracyjnymi w Pułtusku, tuż  przed jego oficjalnym otwarciem po 2-letnim remoncie i rozbudowie.

Można chyba powiedzieć – „Mamy to” Pani Dyrektor! Jak pierwsze wrażenia z pracy z wyremontowanym przedszkolu?

Ten nowy budynek jest cudownym fundamentem do tego, by na nim zbudować coś, co będzie jak najlepiej służyło dzieciom. Czyli jakość opieki, wychowania, edukacji. Natomiast to wszystko jest możliwe dzięki ludziom. Mam cudowny zespół, któremu wystarczyło pozwolić rozwinąć skrzydła i dać przestrzeń do działania. I dzieje się cudownie dzięki kadrze pedagogicznej, ale też kadrze administracji i obsługi. Zawsze mówię swoim pracownikom, że tutaj każdy z nich ma bardzo ważną rolę do spełnienia. Niezależnie od tego jakie zajmuje stanowisko. W tej naszej  przedszkolnej rodzinie, w tym naszym przedszkolnym domu ma bardzo ważne zadanie do spełnienia. Każdy – 45 osób, w tym tylko jeden Pan – stanowi tu bezcenny element.

Wprawdzie oficjalne otwarcie będzie 26 września, ale dzieci i pracownicy przedszkola już dzisiaj korzystają z udogodnień i uroków nowiutkich sal, łazienek, gabinetów. Czekali na to od 2023 roku, kiedy we wrześniu rozpoczęły się pierwsze prace nad zmianą tego miejsca. Od czego rozpoczęło się nowe…?

Rozpoczęło się demontażem placu zabaw.

Teraz nie dość, że plac zabaw stale się powiększa, przybywa mu nowych atrakcji, to mamy dwa skrzydła budynku...

Nazywamy teraz te budynki budynkiem A, czyli tym pierwszym i budynkiem B, czyli nowo wybudowanym, żeby nie używać określeń „stare” i „nowe”.

Gdyby miała Pani wymienić trzy plusy rozbudowy i remontu, co by to było?

Najważniejsza rzecz to poprawa warunków pobytu dzieci w przedszkolu. Dobudowanie nowych sal, czyli zwiększenie liczby miejsc dla dzieci przedszkolnych. Dodatkowo atutem przedszkolnym jest sala sensoryczno-gimnastyczna. Myślę, że niewiele przedszkoli w Polsce może pochwalić się taką salą do zajęć.

Jak po remoncie zmieniło się przedszkole?

Łączna kubatura budynku po remoncie to 9, 156, 20 m³, w tym część stara obiektu wynosi 4396, 57 m³, a nowa 4 759,63 m³. Łączna powierzchnia całkowita to 1 886,74 m³ (część stara 938,02 m³, a nowa 948,72 m³. Przypomnę też, że dawniej było 6 oddziałów, jest 10. Przed remontem jedna sala nie miała łazienki, natomiast teraz wszystkie mają własne łazienki. Gabinety terapeutyczne mamy 3, był 1. Wszystko jest nowe albo wyremontowane. Nawet nasadzenia roślin wokół budynku. Ciekawostką jest, że nasza brama prowadząca do przedszkola  wyposażona jest w specjalny mechanizm o nazwie S.O.S., który na dźwięk sygnału służb ratowniczych sam bramę otwiera. Są czujki, klapy dymowe. Jest klimatyzacja w salach, instalacje fotowoltaiczne na dachu, około 20 paneli. W budynkach znajdują się plany tyflograficzne, opisane alfabetem Braille'a ułatwiają poruszanie się osobom niewidzącym lub słabowidzącym po całym obiekcie. Oddziały wyposażone są w nowe meble z certyfikatami, w nowe zabawki również posiadające certyfikaty. Wszystko jest takie, jakie być powinno. Piękne, nowe. Na sali sensorycznej jest specjalny sprzęt do terapii integracji sensorycznej, oczywiście certyfikowany. Mamy kolorowe sale z łazienkami. To też jest pewna koncepcja, ponieważ przechodząc obok przedszkola widzi się kolorowe elementy na elewacji. Jak wejdzie się do środka, to w różnych miejscach elementy w takich kolorach też można spotkać. Są dekoracyjne koła na podłogach. Kolorowe łazienki, np. zielona, żółta, pomarańczowa w obu częściach budynku. W kolorach, które widać na zewnętrznych elewacjach są też podłogi. Chciałam, żeby to wszystko fajnie ze sobą grało.

...żeby dzieciom sprawiało frajdę przychodzenie do takiego świetnego, kolorowego przedszkola…

Tak jest! Dodatkowo nie ma już u nas grup nazywających się „Motylki”, „Muchomorki” czy „Jagódki”. Teraz w nazwach mamy kolory, np. Szmaragdowy.

Dumą są nowe gabinety. Niektóre przy salach dla maluchów, żeby nie stresowały się w nowym miejscu...

Są trzy główne gabinety – psycholog, pedagog specjalny z terapeutą i logopeda. Wygospodarowałam też i urządziłam dwa nieco mniejsze gabinety – są one specjalnie usytuowane przy salach dla maluszków, trzy i czterolatków, żeby ograniczyć im stres poruszania się po tak dużej przestrzeni, po tak dużym, nieznanym dla nich budynku, szczególnie na początku przebywania w naszym przedszkolu.

Przedszkole ma też nową, cały czas doposażaną kuchnię, w której pracowniczki zwracającą szczególną uwagę na jakość przygotowywanych dla dzieci posiłków. Czy w kuchni jest dietetyk?

Jeszcze nie, ale to jest plan na przyszłość… Ponieważ budowa i rozbudowa przedszkola bardzo mocno zajmowały mój czas, nie miałam go na pracę koncepcyjną. Natomiast teraz jest pora na udoskonalanie jakości żywienia, chociaż ono już w tej chwili jest bardzo dobre. Rozmawiam z osobami, mającymi doświadczenie i wykształcenie w tym zakresie, które zgodziły się mnie wesprzeć… Na razie tyle mogę powiedzieć... Mam swoje pomysły na żywienie i konsultuję je. Pierwsze poważne ustalenia rozpoczniemy już w październiku. Natomiast w tej chwili zmienia się chociażby to, że moje panie na kuchni – szefowa kuchni i kucharka są niezwykle kreatywne i robią wszystko, żeby żywienie wyglądało jak najlepiej, żeby było jak najlepsze i wprowadzają też nowe posiłki. Na przykład generalnie nie wolno używać ketchupu, ale my mamy ketchup własnej produkcji! Nie można używać nutelli, ale nasze dzieci jedzą naturalną nutellę. Taką, która jest zrobiona tu w przedszkolu z bananów, awokado i kakao.

Smakuje dzieciom?

Różnie to bywa.

Poznają, że to nie jest „ta” nutella?

Tak, ale staramy się poszerzać ich repertuar żywieniowy chociaż po trochu, żeby próbowały nowych rzeczy, poznawały nowe smaki. Wiadomo, wszystko, co jest nowe może budzić opór, ale trzeba próbować.

Piękne plany związane z żywieniem, a tym samym ze zdrowiem dzieci.

Staramy się! Na razie takimi małymi krokami. To jest obszar, którym w najbliższym czasie będę mocno się zajmować.

Przedszkole jest placówką publiczną, płatną na zasadach ustanowionych polskim prawem.

Tak. Bezpłatny jest 5-godzinny pobyt dziecka, a każda godzina ponad ten czas kosztuje 1,44 zł.

Bez dodatkowych opłat przedszkole zapewnia mnóstwo bardzo ciekawych rzeczy…

Przede wszystkim pomoc psychologiczno-pedagogiczną. To bardzo potrzebna rzecz. Niestety ciągle jeszcze tych godzin jest mało, mimo że z roku na rok jest coraz więcej. My w przedszkolu, jeśli chodzi o takie standardy zatrudnienia specjalistów, to mamy więcej tych specjalistów niż określają to przepisy. Czyli mamy więcej niż minimum i pomimo tego nadal nie jest to do końca wystarczające. I logopedzi, i terapeuci pedagogiczni w naszym przedszkolu, i psycholog naprawdę mają co robić…

Takie małe dzieci, a problemy bardzo duże…

Tak teraz jest urządzony świat. Największe problemy są związane z nieprawidłowym rozwojem mowy, to wysuwa się na pierwszy plan, ale występują też problemy z adaptacją społeczną, umiejętnościami bycia w grupie i bardzo duże problemy z emocjami, a to jest rozwojowe, ponieważ za emocje odpowiadają płaty czołowe, które rozwijają się do 21 roku życia. Kolejny problem to bardzo duże problemy z koncentracją.

Winowajca?

Myślę, że jest to skutek cyfrowego świata, w którym wszyscy jesteśmy teraz zanurzani. I naprawdę trzeba go mocno ograniczać, bo widać, jak wpływa na funkcjonowanie wszystkich, szczególnie takich małych dzieci.

Ile lat mają dzieci przychodzące do przedszkola?

Mamy maluchy od 2,5 ukończonych do 6 roku życia. Chociaż jeżeli dziecko jest dzieckiem z niepełnosprawnością, posiada decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, to może u nas być nawet do 9 roku życia.

Ile jest dzieci z niepełnosprawnościami? I ile oddziałów integracyjnych?

Mamy w tej chwili dwanaścioro dzieci ze spektrum autyzmu, niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim, z niepełnosprawnością ruchową, z afazją. Mamy 3 oddziały integracyjne – to jest jedna z naszych nowości! Liczba dzieci w takich oddziałach wynosi do 20 osób, w tym liczba dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego – do 5. Oczywiście wymagany jest nauczyciel, który współorganizuje kształcenie.

Jak dzieci radzą sobie w takiej grupie?

Drugi tydzień te grupy funkcjonują i jest w porządku. Dzieci problemów z integracją naprawdę nie mają. Wzajemnie się wspierają. Pomagają. Są wrażliwe na dzieci, które są słabsze. Natomiast dzieci, które mają specjalne potrzeby edukacyjne, też pięknie wchodzą w te grupy.

Wracając do zajęć dla dzieci – przedszkole zapewnia m.in. lekcje angielskiego

Mamy zajęcia dwa razy w tygodniu po 30 minut, zgodnie z przepisami. Język angielski wynika z podstawy programowej.

Jest jeszcze coś, czym wyróżnia się przedszkole…

Jest! Nasze dzieci mają zajęcia ruchowe z wykwalifikowanym fizjoterapeutą. Takie zajęcia są u nas raz w tygodniu. Ma je każda grupa. Prowadzi je przez godzinę Pani, która jest nauczycielką wychowania przedszkolnego i jednocześnie fizjoterapeutką, tak się nam udało! Prowadzi zajęcia w taki sposób, że dzieci muszą się najpierw same przebrać do tych zajęć, czyli dodatkowo mają naukę samodzielności. Potem idą do sali sensoryczno-gimnastycznej lub zostają w swojej sali, jeśli są jeszcze maluszkami, i tam odbywają zajęcia ruchowe. Sala ma drabinki, materace, sprzęt gimnastyczny i sensoryczny. Dla dzieci te zajęcia to ogromna radość.

Jedną z największych potrzeb jest pomoc logopedy. Ona także gwarantowana jest dzieciom przez przedszkole.

W tej chwili mamy kolejnego logopedę. W naszym przedszkolu jest dwóch, w sumie jest to cały etat, do tej pory była tylko połowa. Część etatu przeznaczona jest na Wczesne Wspomaganie Rozwoju – to nowość od tego roku w naszym przedszkolu. Są to dodatkowe zajęcia dla dzieci, które posiadają opinię o wczesnym wspomaganiu rozwoju, która zazwyczaj wydana jest wtedy, kiedy stwierdzona jest tez niepełnosprawność albo zagrożenie niepełnosprawnością. Taką opinię wydaje się dziecku do momentu rozpoczęcia nauki w szkole i ma prawo uczestniczyć w zajęciach. W miesiącu jest około 4 godzin. U nas takie zajęcia będzie prowadził psycholog i  terapeuta pedagogiczny i logopeda. Są to zajęcia wspomagające, wspierające, wyrównujące, korygujące, żeby jak najwięcej udało się z dzieckiem wypracować, jak najbardziej wyrównać dysharmonie w rozwoju.

W 2025 roku kolejny raz realizowany będzie TUS czyli Trening Umiejętności Społecznych.

Na tych zajęciach dziecko uczy się radzenia sobie np. z tym, że nie zawsze musi być pierwsze. Specjaliści prowadzą też zajęcia, aby dzieci potrafiły radzić sobie z  przegraną, z tym, że kolega odmawia wspólnej zabawy, bo ma ochotę pobawić się sam. Zatem są to rzeczy, które przydadzą  się dzieciom w życiu i będą je wspierały w rozwoju umiejętności społecznych.

Powiedzmy coś o innowacjach pedagogicznych i projektach, które będzie realizować przedszkole.

Jest tego bardzo dużo. Projekty ogólnopolskie to np. program profilaktyczny, kontynuowany w tym roku – „Luba czuje”, kolejny to „Czuciaki z krainy emocji”. Mamy też kolejną edycję projektu prozdrowotnego dotyczącego profilaktyki stomatologicznej „Klub mleczaka”. Bardzo ważny jeśli chodzi o standardy ochrony małoletnich będzie projekt „Gadki z psem” – zajęcia z zakresu profilaktyki przemocy, łącznie z zagadnieniami dotyczącymi „złego dotyku”, żeby dzieci wiedziały, że nie muszą się godzić, że to nie jest normalne, że mają prawo powiedzieć „moje ciało jest moje”. Kolejny program ogólnopolski, nowość w przedszkolu, to „Waleczny Franek” czyli projekt o integracji dzieci z niepełnosprawnościami. Mamy też projekt „Na tropie zdrowego odżywiania”, na który zaprasza się dietetyków, a dzieci przygotowują jakieś proste potrawy. Można by długo wymieniać. Dodam jeszcze „Warcabowe szaleństwo”. W ramach tego projektu nauczycielki przeszły szkolenie z zakresu gry w warcaby w Mazowieckim Samorządowym Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Mamy naście zestawów do pracy. Dzieci będą się uczyć o planszy, o pionkach, ruchach, jakie w warcabach można wykonać. Ma na celu pokazanie dzieciom, że świat analogowy też jest fajny i może budzić dużo emocji. Nie tylko cyfrowe ekrany. Na koniec przewidziany jest turniej! Wielkim wydarzeniem będzie pasowanie na przedszkolaka, bo w tym roku mamy trzy grupy 3-4-letnich dzieci. Także u nas dużo się dzieje. Współpracujemy chyba ze wszystkimi pułtuskimi instytucjami. Są np. wspólne warsztaty z Seniorami. Ze żłobkiem miejskim realizujemy projekt „Będę przedszkolakiem”, w którym odwiedzamy się, żłobkowicze, którzy za chwilę będą absolwentami przychodzą do nas kilka razy w roku, zapraszamy ich na ciekawe przedstawienia, które przygotowują nasze dzieci do tego, co za chwile je czeka, czyli zmiany placówki. Dbamy też o swoich absolwentów. Współpracujemy ze Szkołami Podstawowymi nr 4, 3 realizując projekt „Zanim będę uczniem”. Współpracujemy też z Nadleśnictwem Pułtusk, z MOSiR czy Miejskim Centrum Kultury Sztuki, które przygotowuje dla nas specjalne zamawiane seanse z bajkami.  Mamy pomysły koncepcyjne w kierunku rozwijania oferty dla dzieci z niepełnosprawnościami. Jesteśmy przed ogromnym szkoleniem, na które pozyskaliśmy 90 procent dofinansowania. Stworzono dla nas grupę zamkniętą w fundacji realizującej program „Pomagam. Wiem jak”. Będziemy się szkolić z podstaw stosowanej analizy zachowania i to jeszcze we wrześniu przed nami. Kolejne spotkanie, w którym weźmiemy udział, odbędzie się w październiku, poświęcone będzie zachowaniom niepoprawnym kontekstowo, czyli zachowaniom trudnym, np. agresji czy autoagresji.

Przedszkole włącza się w różne akcje charytatywne…

Jedną z nich jest „Herbata dla Seniora”. Dzieci zbierają różne herbatki, a potem w pięknie udekorowanym koszu zanoszą je Seniorom w prezencie. Seniorzy przychodzą też do nas na warsztaty, podczas których wspólnie z dziećmi robią na przykład aniołki na święta.

Trudno jest w tej chwili o miejsce w przedszkolu?

Jeszcze jest szansa i jak ktoś przyjdzie, podpyta, to może jeszcze coś się znajdzie. Tym bardziej, że wrzesień jest miesiącem, w którym trwa rotacja. Rodzice jeszcze zmieniają zdanie, gdzie chcą dziecko ostatecznie zapisać. Także to jest najlepszy moment, ale pytać można też później, dzwonić, gdyby ktoś był zainteresowany naszym przedszkolem. Warto też dodać, że przed remontem było u nas 145 miejsc, teraz jest maksymalnie 228.

Czy remont i przebudowa pozwoliły osiągnąć zakładane przez Panią cele?

Powiem tak… większość jest zrealizowana. Jeszcze troszkę w niektórych obszarach zostało do zrobienia, ale do końca kadencji mam jeszcze dwa lata.

A fajne mamy dzieciaki w Pułtusku?

Najlepsze na świecie! Od nich można usłyszeć samą prawdę. Albo, że „Dzisiaj ciociu masz fajną bluzkę”, albo że „Dzisiaj tych włosów to ciociu chyba nie uczesałaś”… Ale są cudowne, genialne!

A jak zareagowały na nowe przedszkole? Spodobało się?

Ostatnio jedna z grup wychodziła na spacer. Zaczepiłam dzieci i pytam „Jak tam, fajne to nasze przedszkole?” „Taaak”, „A zabawki Wam się podobają?”, „Taaak”, a jeden chłopiec dodał – „Ciociu, to jest genialne przedszkole!” I zrobił mi dzień... To jest najlepsza ocena.

Dziękuję za rozmowę.

Anna Jadaś

 

*******

Katarzyna Przewłocka – w tym roku mija 20 lat, od kiedy rozpoczęła pracę zawodową. Pierwsze kroki zawodowe stawiała w szkole specjalnej, był to Zespół Szkół Specjalnych w Legionowie, później Powiatowy Zespół Szkół i Placówek Specjalnych. Tam pracowała do momentu przejścia do pułtuskiego przedszkola, czyli do 31 sierpnia 2022 r. Tam zdobyła ogrom wiedzy i doświadczenia, ponieważ uczestniczyła w przygotowywaniu projektów unijnych i nie tylko, współpracowała z licznymi instytucjami. Przez kilka lat była doradcą metodycznym ds. kształcenia specjalnego w MSCDN Wydział w Warszawie, zajmowała się doskonaleniem zawodowym nauczycieli, współpracowała z ośrodkami doskonalenia nauczycieli publicznymi i niepublicznymi, prowadziła zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Pedagogicznym. Zbierała też doświadczenie zawodowe jako sądowy kurator społeczny w Sądzie w Legionowie. Pracowała z dziećmi od przedszkola do 24 roku życia, m.in. w gimnazjum z młodzieżą z lekką niepełnosprawnością, gdzie uczyła chemii, bo również takie ma kwalifikacje zdobyte podyplomowo. Głównym obszarem jej zainteresowań jest praca z małym dzieckiem i kształcenie specjalne. Przed nią kolejne studia podyplomowe – Stosowana analiza zachowania. Jest absolwentką Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, po studiach jednolitych, magisterskich, 5-letnich na kierunku Pedagogika Specjalna, specjalność pedagogika niepełnosprawnych intelektualnie. Do tego ukończyła studia podyplomowe – z zarządzania oświatą, z terapii pedagogicznej diagnozy czy pracy z osobami z autyzmem oraz wiele szkoleń podnoszących kwalifikacje. – Mimo że tyle lat pracuję, to ciągle mam ciekawość poznawczą dziecka w wieku przedszkolnym – mówi nam nasza rozmówczyni.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 25/09/2025 15:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do