
Kiedy dowiedzieliśmy się oficjalnie, że z dniem 1 lipca 2023 roku Ksiądz Infułat Wiesław Kosek, proboszcz pułtuskiej Kolegiaty odchodzi na emeryturę, zaczęliśmy w gronie redakcji zastanawiać się, w jaki sposób na łamach Pułtuskiej Gazety Powiatowej opisać trzydzieści lat posługi proboszcza najważniejszej parafii w Pułtusku. I wtedy przyszedł nam pomysł, aby poprosić mieszkańców naszego miasta, społeczników, samorządowców, polityków, przedsiębiorców, pedagogów i przedstawicieli wielu innych profesji, aby nam napisali kilka zdań o Księdzu Infułacie. W rezultacie uzbierało się całkiem sporo porządnej literatury. Publikujemy ją na łamach PGP w dwóch częściach. Na prośbę wielu Czytelników którym nie udało się kupić PGP z 20 i 27 czerwca, będziemy wszystkie wypowiedzi publikować przez kolejne dni na pultusk24.pl.
O Księdzu Wiesławie Kosku z okazji przejścia na emeryturę - część 2 - Sławomir Kazimierczak
Każdy z nas doskonale wie, jak szybko płynie czas. Chcielibyśmy go spowolnić, ale nie jest to w naszej mocy. Ktoś by pomyślał, ksiądz Wiesław na emeryturze, przecież to niemożliwe, nie tak dawno został u nas proboszczem. Kiedy zamieszkałem w Pułtusku proboszczem mojej parafii był ksiądz Józef Mikołajewski. Cieszył się wielką sympatią parafian i wydawało się, że na zawsze pozostanie z nimi. Tak się jednak nie stało. Kiedy przed trzydziestu laty w naszej parafii pojawił się ksiądz Wiesław Kosek, wierni i mieszkańcy miasta zawsze oceniali go przez pryzmat dokonań księdza Józefa Mikołajewskiego. Jak wiemy, trudno wyzwolić się z takich porównań. Jednakże ksiądz Wiesław Kosek bardzo szybko to zrobił i w oczach parafian stał się godnym następcą swojego poprzednika.
Ja osobiście nie czuję się uprawniony do oceny jego roli duszpasterskiej, ale z całą odpowiedzialnością stwierdzę, że ksiądz infułat Wiesław Kosek to człowiek, dla którego dobro parafii, a szczególnie zabytków, będących w jej władaniu to rzecz najważniejsza. Stał się jednym z tych wielkich księży, którzy przyczynili się do świetności najważniejszego zabytku Pułtuska – Bazyliki Kolegiackiej. Już samo utrzymanie w dobrym stanie technicznym i estetycznym wszystkich zabytków parafialnych jest zadaniem wymagającym ogromnego wysiłku, ale tytaniczna walka proboszcza o przywrócenie dawnego blasku odkrytym w Bazylice freskom, to dzieło godne najwyższego uhonorowania. Ksiądz Infułat Wiesław Kosek poruszał „niebo i ziemię”, aby tylko znaleźć sprzymierzeńców i fundatorów, którzy poprą jego ideę i sfinansują renowacje i odtworzenie znajdujących się na sklepieniu bazyliki przepięknych renesansowych polichromii.
Pozyskiwanie funduszy na tak wielkie przedsięwzięcie to nie lada wyzwanie. Ksiądz Proboszcz poradził z tym sobie modelowo. O wsparcie prosił każdego, któremu dobra kultury były bliskie. Nie była ważna partyjna przynależność czy poglądy. Każdy pieniądz był na wagę złota, aby tylko utrzymać tak ważny zabytek w doskonałej kondycji.
Tymi właśnie działaniami ksiądz infułat Wiesław Kosek zasłużył na najwyższe uznanie i szacunek oraz na to, że pozostanie w naszej pamięci jako Mecenas ochrony zabytków.
Zakończę ten tekst pewną anegdotą. Otóż ksiądz Wiesław swojego czasu poprosił mnie o pomoc w zarejestrowaniu fundacji, mającej na celu pozyskiwanie funduszy na cele ochrony zabytków. Kiedy fundację zarejestrowałem, ksiądz Wiesław podziękował mi za to na zakończenie mszy świętej. Wstyd się przyznać, ale nawet o tym nie wiedziałem. Mimo woli dowiedziałem się o tym już w poniedziałek, kiedy w mojej kancelarii pojawiło się kilka osób po porady prawne. Każda z tych osób żądała, aby porady prawnej udzielił jej ten adwokat, o którym na mszy świętej mówił ksiądz proboszcz. Tak też dzięki współpracy z księdzem Wiesławem zyskałem nowych klientów.
Adwokat Sławomir Kazimierczak
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie