
Mimo licznych publikacji opisujących mechanizm działania oszustów, policja wciąż rejestruje zdarzenia, w których poszkodowani zostają seniorzy, oszukani metodą „na policjanta”. Tym razem aż cztery próby wyłudzenia pieniędzy – w tym dwie skuteczne – odnotowali policjanci z Ostrołęki.
Do czterech prób oszustw metodą na policjanta doszło wczoraj. W dwóch przypadkach seniorzy zachowali ostrożność i nie dali się oszukać. Niestety, dwie seniorki uwierzyły osobom przedstawiającym się za policjantów. Łączna wartość strat to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do pierwszego oszustwa doszło wczoraj około godziny 17:00. 74-letnia ostrołęczanka otrzymała telefon od osoby przedstawiającej się za pracownice poczty. Fałszywa pracownica placówki bankowej powiedziała, że ma problem z rozdzieleniem poczty, ponieważ nie zgadza się jej adres. Wtedy seniorka podała jej swój dokładny adres zamieszkania.
Trzy godziny później kobieta otrzymała kolejny telefon. Tym razem od osoby, która przedstawiła się za policjanta. Mężczyzna podał swoje imię i nazwisko, numer legitymacji, po czym oświadczył, że pracuje w grupie zajmującej się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej. Dodał, że na dom seniorki przestępcy planują napad, wpuszczą do domu gaz i zrobią seniorce krzywdę. Chcąc temu zapobiec fałszywy policjant polecił przekazać mu pieniądze i kosztowności, zapewnił przy tym, że pieniądze zostaną po zakończeniu policyjnej akcji zwrócone, a dom ostrołęczanki jej cały czas obserwowany przez policję nawet z dronów.
Kiedy 74-latka zaczęła nabierać podejrzeń, rozmówca polecił jej w trakcie rozmowy wybranie numeru 997 i upewnienie się, że rozmawia ona z policjantem. Niestety, seniorka, wykręcając numer, nie przerwała pierwszego połączenia i dalej rozmawiała z kolejnym oszustem. Ten przedstawił się za dyżurnego komendy i zapewnił, że w rejonie jej domu prowadzona jest policyjna akcja.
Seniorka uwierzyła w zapewnienia fałszywego policjanta i włożyła do reklamówki pieniądze oraz kosztowności, po czym zwiesiła je na ogrodzeniu swojego domu.
Dwie godziny później tą samą metodą została oszukana 76-letnia również mieszkanka Ostrołęki. Ona także uległa namowom fałszywego policjanta i włożyła do reklamówki pieniądze, które pozostawiła na ogrodzeniu swojego miejsca zamieszkania.
Łączenie w wyniku działań fałszywych policjantów seniorki straciły ponad 70 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, aby nikomu nie przekazywać pieniędzy, bądź kosztowności. Prawdziwi policjanci NIGDY nie proszę o przekazanie pieniędzy, dostępu do naszych kont bankowych i nie opowiadają o prowadzonych przez nich policyjnych działaniach. Nie podajmy nikomu informacji o dokładnym adresie naszego miejsca zamieszkania, ani ile pieniędzy, bądź kosztowności mamy w domu.
Dużą rolą w ostrzeganiu seniorów mają ich bliscy. Porozmawiajmy z członkami naszych rodzin o tego rodzaju oszustwach i wskażmy im jak mają się zachować, jeżeli znajdą się w takiej sytuacji.
Przekażmy seniorom, aby nie trzymali pieniędzy w domu, bądź mieszkaniu, najbezpieczniejszym do tego miejscem jest bank.
Kiedy w trakcie rozmowy nasz rozmówca poleci nam wybrać numer 112 bądź 997 KONIECZNIE rozłączmy poprzednie połączenie poprzez odłożenie słuchawki, lub w przypadku telefonów komórkowych naciśniecie czerwonej słuchawki. Najlepiej zadzwonić na numer alarmowy z zupełnie innego telefonu, niż ten, na który otrzymujemy telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy.
OSZUŚCI STOSUJĄ RÓŻNE METODY, WCZORAJ POSŁUGIWALI SIĘ METODĄ NA POLICJANTA, ALE JUTRO MOGĄ PRÓBOWAĆ OSZUSTW NP. METODĄ NA WNUCZKA, CÓRKĘ, BĄDŹ PROKURATORA. NAJWAŻNIEJSZE DO ZAPAMIĘTANIA W TAKICH PRZYPADKACH JEST FAKT, ABY NIKOMU OBECMU NIE PRZEKAZYWAĆ PIENIĘDZY! W PRZYPADKACH KONTAKTÓW Z OBCYMI STOSUJMY ZASADĘ OGRANICZONEGO ZAUFANIA!
Kom. Tomasz Żerański, KMP Ostrołęka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie