
O leśnym osiedlu Lemany pisaliśmy w 2016 roku, na prośbę mieszkańców, żyjących bez możliwości korzystania z wody pitnej. Okazuje się, że od tego czasu nic się nie zmieniło.
Osiedle Lemany położone jest w środku lasu, w Grabówcu, w odległości około 1 km od szosy prowadzącej do Wyszkowa. Dojechać tam można, skręcając za osiedlem wyszkowskim na Borsuki i Zatory. Mimo niewielkiej odległości od Pułtuska, jak dotąd nie dotarła tu infrastruktura wodociągowa. Mieszkańców zasila w wodę hydrofornia, wybudowana przed laty przez Nadleśnictwo Pułtusk na potrzeby osiedla, ścieki natomiast wywożone są tzw. beczkowozem.
Dawniej była to osada stanowiąca własność Nadleśnictwa Pułtusk, zamieszkiwana przez pracowników Lasów Państwowych. Po roku 2010 zaczęły obowiązywać nowe regulacje, w ramach których prywatyzowano własność nadleśnictw. I właśnie w tym okresie, a dokładnie w roku 2014, badania wody z hydroforni, przeprowadzone przez Sanepid, stwierdziły w jej składzie znaczne przekroczenie norm amoniaku i magnezu, co czyniło wodę niezdatną do picia. Od tej pory, i jak się okazuje – do dziś, mieszkańcy zaopatrują się w wodę pitną we własnym zakresie.
Nadleśnictwo Pułtusk nie mogło już w tym czasie wykonać przyłączy wodociągowych w związku z obowiązującymi regulacjami – Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych odmówiła wykonania inwestycji, uzasadniając odmowę przepisami, mówiącymi jednoznacznie, że obowiązek dostarczania wody mieszkańcom należy do gminy. Gmina jednak, na prośbę z 2014 roku o doprowadzenie wodociągu, ustosunkowała się negatywnie, tłumacząc, że w perspektywie do 2016 roku nie będzie miała środków na ten cel. Problemy finansowe były również przyczyną odmowy ze strony Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Pułtusku. Po kolejnym piśmie, na które mieszkańcy nie uzyskali odpowiedzi, napisali petycję do ówczesnego burmistrza, jednak sprawa utknęła w miejscu na długie lata. W międzyczasie zmieniła się struktura własności na osiedlu – wszystkie domy poza jednym stały się własnością prywatną.
W kwietniu tego roku do tematu powrócił radny Andrzej Wydra, stwierdzając, że dobrze by było, żeby w XXI wodociąg mieli wszyscy mieszkańcy, w związku z tym trzeba znaleźć jakieś środki na ten cel.
Czy mieszkańcu osiedla Lemany mają szansę na doprowadzenie wodociągu? Pismo w tej sprawie wysłaliśmy do kierownika Wydziału Inwestycji i Pozyskiwania Środków Pozabudżetowych Andrzeja Grąbczewskiego. Czekamy na odpowiedź. Temat będziemy kontynuować.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!