Ewa Milewska-Celińska, jedna z najbardziej doświadczonych polskich prawniczek, od ponad sześciu dekad pomaga parom w rozwiązywaniu małżeńskich konfliktów.
Milewska-Celińska, która rozpoczęła swoją karierę w 1965 roku, wspomina czasy, gdy rozwody były rzadkością, a ich powody ograniczały się głównie do zdrady i alkoholizmu. - Przez ten czas zmieniła się struktura rodziny. Zupełnie inaczej było 60 lat temu, inaczej jest teraz. Kiedyś ludzie byli biedni. Żyli w zupełnie innych warunkach, a zatem korzystali zupełnie z innych środków dowodowych. Inne były role społeczne kobiety i mężczyzny. Inny był poziom zamożności i inne były powody rozwodów. Przede wszystkim nie było tylu rozwodów. Małżeństwa były trwalsze. Kobiety były bardziej nastawione na dom, mężczyźni na zdobywanie pieniędzy - mówi adwokatka.
Rozmówczyni Onetu zaznacza, że obecnie największe problemy przy rozwodach wynikają nie ze zdrady czy alkoholizmu, lecz z kłótni dotyczących dzieci. - Z jednej strony to dobrze, bo to świadczy o tym, że oboje rodzice przywiązują do tego wagę, ale jednocześnie to dowód na totalny brak umiejętności uzgodnienia linii wychowawczej dzieci, zaprojektowania ich przyszłości oraz zajęć dodatkowych. To obecnie najbardziej newralgiczny aspekt wszystkich rozwodów - przekonuje.
W 2023 roku najczęstszą przyczyną rozwodów była tzw. niezgodność charakterów. Co kryje się za tym pojęciem? - To takie słowo klucz. Sąd przyjmuje to jako jeden z powodów. Ustala, że to małżeństwo przestało istnieć, czyli nie ma ani współżycia, ani wspólności gospodarczej, ani duchowej. I wtedy wystarczy to słowo klucz – wyjaśnia prawniczka.
Jednak prawdziwe problemy zaczynają się, gdy tylko jedna ze stron chce rozwodu. - Na Zachodzie nie ma już w ogóle pojęcia "winy" w rozwodzie. A u nas, jeśli jedna ze stron domaga się winy, to zaczyna się niebywale trudna, przykra i często kosztowna sprawa sądowa. A przede wszystkim kosztująca obie strony ogromnie dużo emocji. U nas za winą idzie odpowiedzialność materialna, bo to nie chodzi tylko o satysfakcję moralną. Tylko ten, kto jest winien, ma obowiązek wyrównania stopy życiowej tego małżonka, który jest przez niego porzucony - zaznacza.
Więcej informacji - TUTAJ
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie