
W sprawie „lądowiska”, które wybudowano, ale nie zostało zarejestrowane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego kluczowe wydaje się pytanie, czy jego budowa była zgodna z prawem, a w szczególności z przepisami dotyczącymi spraw bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.
Na spotkaniu, jakie zorganizowane zostało w ubiegłym tygodniu w Szpitalu w Pułtusku próbowaliśmy uzyskać na ten temat jakieś informacje. Na pytanie czy był ktoś z Lotniczego Pogotowie Ratunkowego na wybudowanym „lądowisku” i oglądał je Robert Gajda mówi: „… dupy nie ruszyli, nie ruszyli tyłka”. A chwilę później na precyzyjne pytanie czy miało miejsce jakieś „instruowanie” dyrekcji szpitala przez LPR stwierdza: „było tu dwóch panów, którzy przejechali tutaj po to, żeby podjąć się opracowania planu. Okazało się, że ten plan jest zbieżny z planem, który my już mamy. Ale ci panowie nie przyjechali z ramienia LPR-u tylko przyjechali prywatnie!”. Na nasze zdziwienie, że przecież LPR pisze w oficjalnym piśmie o instrukcjach jakie zostawili po obejrzeniu „ladowiska” pracownik szpitala przyznaje, że coś jednak zostawili. Robert Gajda powtarza, że to jest „zbieżne z tym co mieliśmy” i dodaje, że „LPR przyjechał, stwierdził, że są lampy i trzeba je usunąć…”
Na pytanie o to czy LPR zostawił jednak jakieś instrukcje Gajda mówi: Przyjechali, zobaczyli lądowisko ci panowie. Stwierdzili później przez telefon, że mogą zrobić projekt adaptacyjny za określone kwoty piniędzy. Przygotować, ale my mieliśmy ten projekt no to po co mieliśmy mieć kolejny projekt…”
W ciągu kilku minut rozmowy Robert Gajda w sprawie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i ich opinii (instrukcji) na temat „lądowiska” które wybudował mówi:
Dupy nie ruszyli, nie ruszyli tyłka…
Byli dwaj panowie prywatnie…
LPR przyjechał, stwierdził, że są lampy i trzeba je usunąć…
Przyjechali, zobaczyli, przez telefon stwierdzili, że zrobią projekt za określone kwoty „piniędzy”
P.S. Wszystkie zapisane czcionką pochyłą wypowiedzi Roberta Gajdy są wiernie spisane z dyktafonu.
Film z tej dyskusji na pultusk24.pl
Grzegorz Hubert Gerek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!