
Oszuści wykorzystują różne legendy i historie po to, by zmanipulować rozmówcę i uzyskać dostęp do smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego. Ofiara spoofingu, sugerując się numerem, który wyświetlił się na telefonie, jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku, pracownikiem urzędu lub policjantem. Tak też stało się w przypadku 33-letniego mieszkańca powiatu pułtuskiego.
Zawiadomienie dotyczące oszustwa metodą „spoofingu” pułtuscy policjanci przyjęli w czwartek 1 grudnia. 33-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego powiadomił, że skontaktowała się z nim telefonicznie osoba podająca się za pracownika banku. Na wyświetlaczu telefonu pojawiła się nazwa banku. Rozmówca poinformował, że bank odnotował próbę włamania na jego konto bankowe. W kolejnych krokach rzekomy przedstawiciel banku poprosił mężczyznę o zainstalowanie aplikacji zapewniającej monitorowanie komputera przez internet. Instruowany przez oszusta zgłaszający stracił 134 tysiące złotych.
Policjanci apelują o ostrożność przy tego typu kontaktach i weryfikację tożsamości dzwoniących do nas osób. Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. W kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy, zainstalowanie oprogramowania do zdanego kierowania pulpitem, podanie danych konta bankowego, powinno się traktować jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje.
Sierż. Renata Soból
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie