Kobiety Gospodarne i Wyjątkowe, czyli KGW Kwiaty we Włosach w Trzcińcu

Koło Gospodyń Wiejskich. Z czym nam się dziś kojarzy? Ktoś ładnie rozwinął skrót KGW - Kobieta Gospodarna i Wyjątkowa. Ale dziś można by dodać: kreatywna, pracowita. Kreatywna, bo ma głowę pełną pomysłów, a pracowita, bo mimo natłoku codziennych obowiązków, ma chęć i potrzebę ich realizacji.

Jesteśmy kołem o wdzięcznej nazwie: „Kwiaty we Włosach”. Działamy od 2019 roku i staramy się, z całych sił, żeby to, co robimy, było przepełnione troską o dobro lokalnej społeczności. Naszą działalność rozpoczęłyśmy z przytupem. Jak tylko koło zostało zarejestrowane, miałyśmy przyjemność wziąć udział w konkursie na najlepszy barszczyk. I.... Wygrałyśmy go! To nas bardzo nakręciło do działania. Ale niestety wybuch pandemii pokrzyżował nasze plany. Na szczęście z pomocą przyszedł Narodowy Program Szczepień i zorganizowałyśmy swój pierwszy festyn. Towarzyszyło temu mnóstwo emocji i obaw, ale na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie i znów złapałyśmy wiatr w żagle.
Bardzo ważnym elementem działalności każdego KGW jest integracja. W końcu fajnie jest zrobić czasem coś dla siebie. Pierwszy wspólny wyjazd – Teatr Roma i spektakl „Waitress”. Cudowne chwile, niesamowite wrażenia. Dla większości z nas to była pierwsza wizyta w teatrze. Nikt chyba nie był rozczarowany.
Kiedy tylko możemy i mamy taką możliwość, staramy się udzielać również charytatywnie. Chore dzieciaki, uchodźcy z Ukrainy – nikt nie zostanie pozostawiony bez naszej pomocy. Robimy, co możemy – pieczemy ciasta i inne słodkości, tworzymy rękodzieło, wszystko, co mogłoby zainteresować potencjalnego człowieka o dobrym sercu, chcącego wspomóc potrzebujących.
Staramy się korzystać z wszelakich szkoleń. Uczyłyśmy się piec chleb, gotować potrawy kuchni żydowskiej i ukraińskiej, przygotowywać monoporcje. Same również byłyśmy współorganizatorkami szkolenia z tworzenia ozdób bożonarodzeniowych.
Kilka z naszych dziewczyn uczestniczyło w projekcie „Cyfrowe Gospodynie”. Na inaugurację przyjechała sama pani Agata Duda. To ciekawe doświadczenie spotkać się i porozmawiać z tak ważną osobowością. Z pewnością zrobiło to wrażenie na każdej obecnej tam osobie.
Bardzo chętnie uczestniczymy również w wydarzeniach religijno-kulturalnych. Wyplatamy wieńce na dożynki parafialne, szykujemy kosze z plonami na dożynki gminne. Staramy się być aktywne pod tym względem, ponieważ są ta ważne wydarzenia dla lokalnej społeczności.
Dwa razy udało nam się zorganizować w naszej wsi Dzień Dziecka. To dosyć spore i trudne logistycznie przedsięwzięcie, biorąc pod uwagę odbiorców wydarzenia, ale czego się nie robi, żeby choć trochę zintegrować społeczność Trzcińca. Dzieciaki były zadowolone, a to najlepsza dla nas nagroda.
Za nami Bitwa Regionów, czyli kolejny sprawdzian naszych możliwości. To dla nas nowość, pierwszy raz brałyśmy w niej udział. Przygotowałyśmy rybę. Bo cóż jest bardziej regionalnego jeśli mieszka się obok „Wenecji Mazowsza”? Ryba oczywiście tutejsza, narwiańska. Wybór, być może, trochę ryzykowny, bo rybę nie każdy lubi. Niestety, jak się okazało, byli lepsi, czego bardzo im gratulujemy i trzymamy kciuki za powodzenie w dalszym etapie konkursu.
Dzięki dotacjom z ARiMR oraz innych grantów sporo zainwestowałyśmy w wyposażenie i sprzęt. Cieszymy się i my, i mieszkańcy, którzy mogą z niego korzystać.
Nasze KGW liczy 34 osoby. Jesteśmy bardzo zróżnicowane, zarówno pod względem wykształcenia, pracy jak i umiejętności. Uzupełniamy się. Jedna umie gotować, druga szyć, trzecia piecze ciasta, inne wykonują piękne ozdoby, następna ogarnia wszystko logistycznie, kolejna troszczy się o naszą księgowość. To bardzo ważne, żeby umieć się nawzajem wspierać. Wiemy, że możemy na siebie liczyć, choć nieraz ciężko z czasem.
Koło Gospodyń Wiejskich to często ciężka praca, często to również duże wyzwanie, ale za każdym razem to czas dla nas. Możemy nie tylko pobyć razem, oderwać się od codzienności, zapomnieć na chwilę o tym, co na dzień zaprząta nam głowę, ale przede wszystkim możemy zrobić coś dla siebie i dla innych, a to daje największą satysfakcję na świecie.
 

Jeśli ktoś chciałby obserwować nasze poczynania, zapraszamy na naszego Facebooka. Nazywamy się „Kwiaty we włosach- Koło Gospodyń Wiejskich w Trzcińcu”.

Koło Gospodyń Wiejskich "Kwiaty we włosach" w Trzcińcu