Reklama

Ilustrowana historia pewnego strumyka co do Narwi umyka

26/11/2024 15:08

Znakomity pułtuski historyk, Krzysztof Wiśniewski zajmuje się odkrywaniem tajemnic historii Pułtuska i okolic. Wiemy, że wkrótce ukaże się jego książka o bitwie pod Pułtuskiem jaką stoczyli w 1703 roku Szwedzi z Saksończykami. Zapewniamy, że będzie to książka pasjonująca. Prezentujemy inną pracę Krzysztofa Wiśniewskiego. Zajął się on dziejami i współczesnością niewielkiego i zapomnianego strumyka, który przez Pułtusk do Narwi umyka.

Ilustrowana historia pewnego strumyka co do Narwi umyka

Średniowieczny Pułtusk był poprzecinany licznymi strumykami, które wąwozami w nadnarwiańskiej skarpie spływały do rzeki, ale także płynęły na terenie wyspy. Jeden z nich np. przecinał ul. Benedyktyńską między kanałkiem a ul. Piotra Skargi – mostek nad nim stał jeszcze pod koniec XIX wieku. Zmiany klimatyczne i przeobrażenia gospodarcze (wylesianie, potem melioracja gruntów) sprawiły, że strumienie te z reguły przekształciły się w okresowe cieki, które wysychały w suche, letnie miesiące. Obecnie wszystkie one płyną na terenie miasta w większości pod ziemią. Jednym z większych strumieni był i jest ten płynący głębokim parowem wzdłuż obecnej ul. Jana Pawła II. A oto jego historia: od źródeł do ujścia do Narwi.

Na planie sporządzonym w 1807 roku (fot. 0) kartograf  umieścił początek naszego strumienia między drogą na Białowieżę a kościołem św. Krzyża. Połączył on jednak pomyłkowo w jeden strumień dwa cieki: jeden rozpoczynający się po południowej stronie drogi Pułtusk-Moszyn i drugi spływający po północnej jej stronie (ze spadkiem na północ). W rzeczywistości nasz bohater rozpoczynał swój bieg na Ulanowie – terenie za koszarami po południowej stronie ul. Armii Krajowej, około 130-150 metrów przed pomnikiem ku czci zamordowanych przez Niemców żołnierzy AK. Od wieków znajduje się tu naturalne zagłębienie, gdzie spływały wody z okolicznych terenów i gdzie istniały naturalne wysięki, tworzące tzw. młakę. Nadmiar wód „ulewał się”, płynąc do Narwi. W okresie po II wojnie światowej zapas wody był na tyle duży, że w rozlewisku mogły żyć ryby: karasie i płocie (do końca lat 80. XX w.). Zdarzało im się przenikać także w dół strumyka i można je było niegdyś spotkać na całej jego długości. Coraz mniej śnieżne zimy, a przede wszystkim przeprowadzenie melioracji gruntów, doprowadziły do wyschnięcia młaki, która dziś, nawet na wiosnę, jest tylko większą kałużą (fot. 1-3). Nasz strumyk zasilany jest głównie wodą odprowadzaną z pól podziemnymi drenami i rurami, których ujście na powierzchnię znajduje się kilkadziesiąt metrów na zachód od młaki (fot. 4).

Z Ulanowa strumień wypływa na południe w stronę ul. A. Mickiewicza (fot. 5). Podczas robót melioracyjnych jego koryto pogłębiono, przekształcając w dość głęboki rów. Rozbudowa osiedla Pana Tadeusza i domów jednorodzinnych przy ul. Śniegockiego sprawiła, że w ostatnich latach strumyk został „schowany” pod ziemię. Fotografie 6-8 zostały wykonane w 2015 roku, zaś fot. 9-11 przedstawiają te same miejsca w roku 2023. Płynąc pod dróżką obok domu studenta AFiB Vistula i pod parkingami centrum handlowego (fot. 12 i 13), jeszcze kilka lat temu struga na powierzchnię ponownie wypływała na tyłach PSB Mrówka, ale później przedłużono jej podziemny bieg (fot. 14 i 15). Dziś odzyskuje wolność po przekroczeniu ul. Winogronowej, na tyłach Piekarni Białczak i dociera do ronda Jana Pawła II (fot. 16), za którym rozpoczyna się głęboki wąwóz. Przed II wojną światową w miejscu ronda znajdował się mostek, dopiero w okresie PRL parów w tym miejscu został częściowo zasypany, a strumień puszczono przepustem pod drogą. Dnem parowu strumień zdąża w stronę ulicy Daszyńskiego. Co ciekawe władze miasta w latach 60. XX w. planowały zrobić zjazd od ul. Kolejowej i puścić przez parów ulicę, która dochodziłaby do ul. Daszyńskiego. Zamiast tego pod koniec lat 60. i w latach 70. XX w. Polam i Platery, nowo powstałe zakłady przemysłowe przy ul. Kolejowej (dziś Jana Pawła II), rozpoczęły zrzut ścieków do strumienia. Okoliczni mieszkańcy nadali mu wówczas mało chwalebną nazwę: „Smródka”. Na szczęście czasy nieprzyjemnych zapachów już minęły, nie zmieniło się tylko jedno: śmieci w parowie. Wygląd parowu w 2015 roku ilustrują fot. 17-26. Dziś z malowniczych rozlewisk nic już nie zostało (fot. 27-31).

Wypływając z parowu, w którym był „rów suchy w lecie”– jak zapisano na mapie Pułtuska z 1803 roku – strumyk przekraczał Trakt Petersburski, zakręcał na południe, przecinając linię dzisiejszej ul. Wyszkowskiej i na Gaiku, na wschód od ul. Podwróblem łączył się ze starorzeczem Narwi. Obecnie ok. 180 m przed ul. Daszyńskiego struga wpływa ponownie pod ziemię (fot. 32), na powierzchni pozostał tylko momentami czytelny zarys jej dawnego koryta (fot. 33 i 34). Tocząc swe wody pod ul. Daszyńskiego i ul. Wyszkowską (fot. 35), wypływa po południowej stronie tej ostatniej (fot. 36) i zakręcając na południe, kończy swój bieg w rozlewiskach Narwi (fot. 37 i 38), przepłynąwszy około 2,3 km od Ulanowa.

Strumyk miał jeszcze jedno, alternatywne koryto: płynął od ujścia parowu wprost na wschód do Narwi przez Gaik (fot. 39-42). Taki bieg widać na mapach z lat 30. XX w. Prawdopodobnie koryto to służyło odprowadzaniu nadmiaru wody przy wiosennych roztopach i burzach, a być może jego powstanie związane było z budową grobli (dziś ul. Wyszkowska) do mostu pod koniec XIX w. W 1979 r., zanim jeszcze doszło do przerwania wałów przez Narew, najwięcej zamieszania sprawił nasz strumień, którego wody zalały stadion i częściowo dworzec PKS (dziś tereny Vendoparku). Aby uniknąć takiej sytuacji została w latach następnych wybudowana przepompownia (fot. 43 i 44).

Na tym kończy się historia tego strumyka, a właściwie potoku, gdyż takim mianem określa się strumienie o podłużnym spadku przekraczającym 5‰. Nasz ciek ma 8,7‰ spadku od Ulanowa do ujścia do Narwi, w tym na odcinku Ulanowo - ul. Winogronowa – 4,9‰, a od Winogronowej do końca parowu przy u. Daszyńskiego aż 14,7‰, osiągając parametry właściwe dla górskiego potoku.

(fot. i oprac. Krzysztof Wiśniewski, fot. 34 i 42 Damian Dziadek)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 26/11/2024 16:48
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do