Reklama

Karta do głosowania - Błąd w nazwisku kandydata: Skutki i możliwe konsekwencje, czy ponowne wybory?

09/04/2024 15:19

Wybory samorządowe są bardziej skomplikowane, niż parlamentarne, m.in. ze względu na większą liczbę kart do głosowania i więcej nazwisk na listach. Jeśli ktoś nie interesuje się tym tematem zawodowo lub z innych względów, może się pogubić. Co jednak, jeśli na karcie do głosowania znajduje się podobne, ale jednak inne nazwisko, niż znanej nam osoby, na którą mieliśmy zamiar zagłosować? Można stracić orientację i dojść do wniosku, że nie jest to „nasz” kandydat, albo, że głos oddany na błędnie zapisane nazwisko zostanie uznany za nieważny. I z takimi właśnie dylematami zmagali się 7 kwietnia mieszkańcy gminy Pułtusk, którzy chcieli oddać głos na Marcina Biesiekierskiego, startującego do Rady Miejskiej w Pułtusku z okręgu nr 2.

Błąd pierwsza zauważyła żona pana Marcina. Polegał on na tym, że na karcie do głosowania, w okręgu numer 2, liście nr 18, miejscu nr 3, czyli z tego, z którego startował Marcin Biesiekierski do Rady Miejskiej w Pułtusku, nazwisko miało brzmienie Besiekierski. Ta drobna literówka w tak ważnym dokumencie, jakim jest karta do głosowania, sprawia, że niektórzy wyborcy mogą mieć uzasadnione wątpliwości, czy jest to ta sama osoba.

I takie właśnie wątpliwości miała część wyborców, którzy zamierzali oddać głos na Marcina Biesiekierskiego – jak nas poinformował sam kandydat. Część osób zastanawiała się także, czy głos oddany na kandydata z błędnie zapisanym nazwiskiem, będzie uznany za ważny.

Nie jest to żart, czy nic nieznacząca pomyłka, ale bardzo poważna sprawa, którą należy wyjaśnić.

Pan Marcin w rozmowie telefonicznej z przedstawicielem PKW dowiedział się, że taka sytuacja jest niedopuszczalna. Ze swojej strony podjął już kroki zmierzające do wyjaśnienia tej sytuacji, a więc złożył zawiadomienie do Przewodniczącego Krajowego Biura Wyborczego – Delegatura w Ostrołęce o wydrukowaniu z błędem jego nazwiska, zamiarza także złożyć protest wyborczy do Sądu Okręgowego w Ostrołęce.

Co istotne, na obwieszczeniach nazwisko zamieszczone jest w poprawnej formie.

Czy w gminie Pułtusk mogą być przeprowadzone ponownie wybory do Rady Miejskiej?

Taka sytuacja miała miejsce w 2011 roku po wyborach samorządowych 2010, w Wilkasach w gminie Giżycko. Tam nazwisko jednego z kandydatów, w brzemieniu Kulik, zostało zapisane jako Kulig. Pomyłkę zauważył sam kandydat w czasie głosowania – o czym informował portal Onet.pl. Jak się okazało, błąd powstał w protokole przy rejestracji listy wyborczej w Gminnej Komisji Wyborczej w Giżycku i dalej był już powielany.

Kandydatowi z Wilkas brakowało dwóch głosów do uzyskania mandatu, dlatego zdecydował się na zgłoszenie protestu wyborczego. Sądy - okręgowy i apelacyjny - uznały, że pomyłka miała wpływ na wynik wyborów, w związku z czym unieważniły wybory w okręgu wyborczym, z którego startował kandydat i zarządziły ponowne. Jeśli w sprawie Marcina Biesiekierskiego decyzja sądu będzie analogiczna, możemy się spodziewać ponownych wyborów w okręgu nr 2.

Marcin Biesiekierski uzyskał wysoki, trzeci wynik na swojej liście, z poparciem 184 wyborców, jednak nie uzyskał mandatu. Więcej głosów zdobyli Maciej Kurdel (251) i Adam Prewęcki (281), co wystarczyło na zdobycie mandatów. Jaka będzie decyzja sądu, pokaże czas. Temat będziemy kontynuować.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 10/04/2024 11:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do