
Adam Nalewajk nie ma ostatnio dobrej passy. Najpierw stłuczka, a potem oświadczenie na FB „pod wpływem”. Wyszło fatalnie ale… trzeba jakoś z tego wyjść.
Cytując więc na początek Pawła Kukiza, który też kiedyś stracił kontrolę nad swoim kontem na twitterze, Adam Nalewajk wydał kolejne oświadczenie, w którym przyznał się do niezbyt chwalebnych uczynków, za które poniósł należyte konsekwencje i za nie przeprosił. Trzeba przyznać, że przeprosimy wydają się być szczere.
Oto całe przeprosiny radnego:
"W niedzielę nigdy co prawda nie piszę o polityce, ale dziś muszę zrobić wyjątek. Wczoraj przypomniałem sobie, że to jednak piątkowa noc przejęła mnie i moje konto na tweeterze"- napisał jakiś czas temu znany polityk, tłumacząc niezbyt udane wpisy na swoim koncie. Nie jestem więc jedynym, który musi się tłumaczyć z ., weekendowej utraty kontroli " nad swoim kontem. W towarzystwie raźniej, ale nie chcę się w ten sposób usprawiedliwiać. Jest mi wstyd i chcę państwa przeprosić i spróbować się wytłumaczyć. a więc po kolei:
1. Tak, Przez nieuwagę spowodowałem kolizję drogową. Dostałem mandat i punkty karne.
2. Tak, nie radziłem sobie z internetową krytyką.
3. Tak, postanowiłem na nią odpowiedzieć i to był kolejny błąd.
4. Tak, napisałem trochę głupot, nie do końca kontrolując swoje myśli i emocje.
5 .Tak, to było ,,wrogie weekendowe przejecie konta"
6. Tak, jest mi wstyd.
7. Tak, chcę przeprosić wszystkich, którzy poczuli się zdegustowani bądź urażeni moim postępowaniem. Szczerze przepraszam.
Deklaruje, że podejmę kroki w celu przywrócenia dobrych czasów pułtuskiego sportu, zwłaszcza sportów siłowych. Siłownia pana Pieńkosa wymaga remontu .Są tez dobrzy zawodnicy Spychała Kępczyński-to nie może być tak ze dwaj vice mistrzowie ćwiczą gdzieś po piwnicach. Będę też lobbował u burmistrza o poprawę dróg dzielnicy Stare Miasto.
Jak widać, przeprosimy są szczere i od serca. Zawierają nawet pokutę - radny deklaruje, że będzie aktywnie działał w sprawie rozwoju sportów siłowych. Mógł, co prawda, zaproponować jeszcze jakieś wsparcie ze swojej diety dla jakiegoś utalentowanego, biednego dziecka, ale ciężka praca na rzecz poprawy dróg też się liczy. Ciekawe czy wszyscy zbulwersowani poczynaniami radnego przeprosiny przyjmą.
My wierzymy w ludzi, więc także w szczere intencje radnego. Panie Adamie – zawsze jest czas na zaczęcie wszystkiego od nowa, bez błędów przeszłości! Prosimy szczególnie uważać na drodze i przy klawiaturze!
Fot.: screan z konta na FB Adama Nalewajka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie