Reklama

Ostrzeżenie przed oszustwem z żołnierką - stracił 43 000 zł na fałszywe przelewy

04/02/2024 12:43

37-letni mieszkaniec z Siedlec uwierzył w istnienie amerykańskiej żołnierki, która wyjechała na misję do Ukrainy. Kilka miesięcy temu na jednym z portali społecznościowych skomentował zdjęcie kobiety.

Znajomość z „żołnierką” rozpoczęła się po skomentowaniu zdjęcia kobiety na portalu społecznościowym. Osoba podająca się za żołnierkę (niekoniecznie kobieta) odezwała się następnie do niego w prywatnej wiadomości. Napisała, że pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i jest żołnierką. Kontakt na jakiś czas się urwał, kiedy mężczyzna stracił telefon. Gdy go odzyskał, kobieta napisała do niego ponownie, informując, że wyjechała na misję do Ukrainy.

W jednej z wiadomości napisała, że wyjeżdżając na misję zabrała wszystkie swoje rzeczy, bo nie wie czy wróci z te wojny, że w wybuchach straciła już przyjaciół i nie chciałaby stracić swoich rzeczy, dlatego zaproponowała, że prześle 37-latkowi walizkę ze swoimi rzeczami, żeby ją przechował do czasu jej przyjazdu do Polski, bo planuje taki przyjazd, gdyż ma polskie korzenie.

Mężczyzna zgodził się i podał swój adres. Po kilu dniach otrzymał maila z informacją, że paczka jest w Szczecinie i trzeba za nią zapłacić cło w wysokości 5000 zł. Mężczyzna wykonał przelew na dane i numer konta otrzymany w mailu.

Z kolejnego maila dowiedział się, że paczka została prześwietlona i okazało się, że w walizce jest duża suma pieniędzy, dlatego konieczna jest zapłata kary w kwocie 15 500 zł. Mężczyzna zapłacił wskazaną kwotę w dwóch transzach na kolejne rachunki bankowe i dane, które otrzymał w mailu.

Po tej wpłacie firma powiadomiła go, że jedno z kont, na które przesyłał pieniądze zostało zablokowane i musi ponownie przesłać pieniądze na inne konto, więc mężczyzna ponownie przelał 7500 zł na inne konto. Następnie firma kurierska zwróciła się do niego, by zapłacił kolejne pieniądze w kwocie 10 000 zł tytułem certyfikatu przeciwdziałania praniu pieniędzy, który rzekomo miał wydać Urząd Celny. Mężczyzna ponownie przelał wskazaną kwotę na podane konto, po czym dostał kolejnego maila, informującego o konieczności opłaty za 49 dni przekroczenia przetrzymania paczki w urzędzie w kwocie 19 600 zł.

Tej kwoty już nie zapłacił, poprosił natomiast o kontakt telefoniczny z firmą lub jej adres. Wtedy otrzymał wiadomość z firmy ze zdjęciami dokumentów – dowodu osobistego i paszportu mężczyzny, który po tym jak zapłaci tę ostatnią kwotę, skontaktuje się z nim w sprawie dostarczenia paczki.

37-latek nie wpłacił tej kwoty i nikt się z nim w sprawie tej paczki nie kontaktował. W ten sposób stracił 43 000 zł. Przez cały czas 37-latek utrzymywał i dalej utrzymuje kontakt z amerykańską żołnierką, która dopytuje o tę paczkę i prosi, by mężczyzna ją odebrał. Siedlczanin do tej pory nie otrzymał żadnej paczki, a jedynie otrzymuje maile z prośbą o kolejne przelewy nie wierząc, że ma to związek z poznaną „żołnierką”.

Przestępcy wykorzystują bardzo dobrze socjotechnikę i żerują na uczuciach swoich ofiar. Im bardziej ofiara jest gotowa współpracować, tym więcej środków są w stanie od niej wyłudzić. Ofiara sama dokonuje wpłat gotówkowych na podany przez nich rachunek „słupa” lub rachunek zagraniczny.

Aby nie paść ofiarą oszustów grasujących w sieci należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa:

  • Przede wszystkim kieruj się zasadą ograniczonego zaufania - nigdy nie masz pewności, kto może znajdować się po "drugiej stronie”
  • Nic w życiu nie przychodzi łatwo, zwłaszcza duże pieniądze, które proponują Ci osoby obce
  • Nie działaj impulsywnie i zastanów się przed wykonaniem operacji finansowej, czy aby na pewno taka paczka została do ciebie nadana, czy firma która prosi o opłaty istnieje i jakie są opłaty celne, kiedy, za co i ile wynoszą
  • Zastanów się, czy otrzymywane dokumenty np. certyfikaty nie są podrobione oraz czy nie bierzesz udziału w przestępstwie, jeżeli ktoś prosi cię o przelewy, podając różne dane osób i rachunki bankowe
  • Nigdy nie wysyłaj pieniędzy komuś, kogo nie znasz. Jeśli nie masz pewności co do wiarygodności osoby, która się z tobą kontaktuje, lepiej jest zachować ostrożność i zrezygnować z transakcji
  • Jeżeli masz wątpliwości, co do wiarygodności otrzymanego maila, możesz zgłosić podejrzenie oszustwa na adres https://incydent.cert.pl lub usunąć maila lub wrzucić go do spam-u.

Kom. Ewelina Radomyska/KMP Siedlce

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do