
W ubiegłą sobotę Krystian Leśnik, obdarzony niebywałym głosem młody mieszkaniec Świercz w powiecie pułtuskim, oczarował jurorów programu „Mam Talent”, publiczność i telewidzów. Wcześniej niezwykłym głosem zachwyciła się rodzina, pani od muzyki, nauczyciele i jurorzy konkursu kolęd i pastorałek … i wszyscy, którzy mieli przyjemność go usłyszeć.
Jurorzy „Mam Talent” nacisnęli złoty przycisk, co oznacza, że Krystian jest już w półfinałach programu. A już dziś możecie przeczytać obszerny wywiad z tym utalentowanym młodym człowiekiem w Pułtuskiej Gazecie Powiatowej, dostępnej w wersji papierowej oraz ONLINE. Oto fragment:
„Życie nie jest jedną rzeczą, jednym wydarzeniem... To moim zdaniem kilka rzeczy na raz. Życie jest jak barwy, jak farby. A farby można przecież ze sobą pomieszać. Każdy kolor oznacza coś innego. Na przykład mieszając niebieski z żółtym otrzymamy zielony. Takie słońce i niebo da nam kolor traw... albo jakbyśmy zmieszali zielony z niebieskim... to jaki kolor nam wyjdzie? Długo by o tym mówić... Ojej! Ja się pierwszy raz tak rozkręciłem! Nigdy tak dużo nie mówiłem, jak dziś!”. Przed Państwem Krystian Leśnik! Dobry, wrażliwy, utalentowany młody człowiek, o którego zabiegać będą wszystkie opery świata!
Z Krystianem spotykamy się w środowe popołudnie 5 marca. Do redakcji wszedł niosąc troskliwie na rękach 2,5-letniego brata. Obok były mama Patrycja i siostra Oliwia. Zrobiło się rodzinnie. - Jak dobrze się tu czuję – mówił Krystian siadając przy redakcyjnym stole. – Jak w domu! Dziś już wiemy, że ten skromny chłopak dostał owacje na stojąco od publiczności i jury programu Mam Talent. - Stary! Co Ty zrobiłeś?! - zapytał po występie Krystiana zachwycony prowadzący. - Zaśpiewałem... - odpowiedział skromnie Krystian. Po czym ręce jurorów i prowadzącego jednocześnie nacisnęły złoty przycisk! Młody artysta zadedykował go Tacie, Rodzinie, nauczycielom, kolegom i każdemu, kto w niego wierzył. Zachwyt, wzruszenie, podziw, niedowierzanie... to uczucia, które towarzyszą nam do dziś, kiedy myślimy o Krystianie. Z posiadaczem niesamowitego głosu - oraz jego mamą Patrycją - rozmawialiśmy przy uwielbianej przez niego herbacie, m.in. o miłości do muzyki operowej, wspierającej go mamie, o talent show, o tym, jak młodszy brat reaguje na jego śpiew, co myśli o nazywaniu go polskim Andreą Bocellim.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie