Wojciech Dębski w sprawie sądu

W związku z opublikowaniem wiadomości na temat rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie reorganizacji 79 sądów pozwolę sobie na kilka uwag: 1. Podpisanie rozporządzenia nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem. Zwrócę uwagę, że minister Gowin już po złożeniu przez Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej i Klub Parlamentarny PSL projektu ustawy o okręgach sądowych sądów powszechnych oraz o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych wraz z ponad 150 tys. podpisów zapowiadał podpisanie rozporządzenia do końca września. Wprawdzie logika wskazywałaby na wstrzymanie się z tą czynnością, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe kompletne nie liczenie się z opinią społeczną i argumentami środowisk prawniczych i samorządowych należało się tego spodziewać. Zapewne większość zainteresowanych jest w tej chwili zawiedziona takim obrotem spraw, ale nie dalej jak w zeszłym tygodniu na spotkaniu Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej... rozmawialiśmy o takim scenariuszu i o tym, że zbyt wcześnie odtrąbiono sukces. 2. Rozporządzenie nie przesądza, moim zdaniem, o ostatecznej likwidacji 79 sądów. Zwrócę uwagę, że rozporządzenie wchodzi w życie 1 stycznia, a informacja przekazana przez PGP jakoby cyt: "Prace nad ustawą zostały więc wstrzymane..." jest nieprawdziwa. Sądzę, że redakcje otrzymały kopię pisma pani Marszałek Sejmu w sprawie skierowania projektu ustawy do I czytania, którą przesłał w moim imieniu p. Andrzej Popowicz (na wszelki wypadek załączam ją do wiadomości). Jeśli nie zostanie zastosowane w tej sprawie specjalne opóźnianie procesu legislacyjnego, to biorąc pod uwagę deklaracje wielu pojedynczych posłów i klubów parlamentarnych istnieje możliwość, że wkrótce zostanie podjęta ustawa, która z jednej strony ustala podział terytorialny państwa na okręgi sądowe (wymieniony jest w niej m.in . Sąd Rejonowy w Pułtusku) i która spowoduje, że to Sejm a nie Minister Sprawiedliwości będzie ustalał podział terytorialny na okręgi sądowe. Wtedy zapisy rozporządzenia nie będą miały znaczenia. Należy podkreślić także, że wcześniej została złożona skarga do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niekonstytucyjności podstawy prawnej rozporządzenia.  3. W tej chwili bardzo wiele, a może nawet wszystko jest w rękach Parlamentu. Stąd już w poniedziałek przygotujemy stosowne wystąpienie do naszych parlamentarzystów. Zapewne podobnie zrobią inne samorządy. Nie wydaje mi się abyśmy stali na z góry przegranej pozycji, choć obronienie sądów nie jest sprawą prostą.
POzdrawiam Wojciech Dębski (w tym przypadku Zastępca Pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej...)   Kilka słów wyjaśnienia od redakcji: 1. Redakcja Pułtuskiej Gazety Powiatowej jest zdecydowanie nieobiektywna w tej sprawie - stoimy bowiem przeciw beznadziejnej decyzji Ministra i bronić nadal będziemy pułtuskiego sądu, 2. Wiemy, że kiedy zebrano 150 tysięcy podpisów w obronie sądów, Ministerstwo zapowiedziało likwidację tylko 30 sądów używając dla tej decyzji nazwy "program pilotażowy". Uspokoiło to wszystkich i trochę uśpiło czujność, 3. Cieszymy się, że nie został wstrzymany proces przeprowadzenia przez parlament ustawy obywatelskiej odbierającej Ministrowi prawo do likwidacji sądów, 4. Mamy nadzieję, że po decyzji Ministra wszystkie instytucje, samorządy i parlamentarzyści zainteresowani sprawą, z nową energią ruszą do walki o wprowadzenie nowych przepisów jeszcze przed końcem roku!!!  5. Jesteśmy pewni, że ustanowienie w Pułtusku oddziału zamiejscowego innego sądu skończy się prędzej czy później likwidacją sądu w Pułtusku wogóle. Później dojdzie prokuratura, policja a na końcu samorząd powiatowy.