Reklama

Tam nigdy nikt nie miał prawa przebywać! - hala przedszkola w Winnicy nieczynna

30/08/2020 11:00

350m2 dolnej hali w Samorządowym Przedszkolu w Winnicy jest nieczynna. „Tam nigdy nie miały prawa wejść dzieci i w ogóle nikt, a organizowano uroczystości na ponad 200 osób” - mówi wójt Robert Wróblewski.

Otwarta z wielką pompą w 2016 roku, dobudowana część przedszkola, była wyczekiwana przez rodziców oraz dzieci. Dzięki modernizacji zyskano dodatkową salę przedszkolną, łazienki, pokój nauczycielski, a także, co robiło największe wrażenie, ogromną halę o powierzchni 350m2. Perspektywa organizacji wszelkich przedszkolnych uroczystości w nowej, dużej sali wzbudzała uśmiech u każdego rodzica, który doświadczył „stania pod ścianą” podczas balu karnawałowego w winnickim przedszkolu.
Radość jednak nie trwała długo. Podczas oglądania planów przedszkola okazało się, że hala, do której przez 4 lata sprowadzano dzieci, jest pomieszczeniem gospodarczym.
„Dostaliśmy dotację na utworzenie Klubu Malucha, podczas przygotowywania projektu, zajrzeliśmy do dokumentów i okazało się, że hala jest w planach jako pomieszczenie gospodarcze. Odbioru technicznego dokonano na górze, a na dole już nie bo to jest pomieszczenie na taczki, miotły itd.” - informuje wójt Robert Wróblewski.
Na pytanie, co będzie dalej z nieczynną halą, wójt wskazał, że pomieszczenie jest źle odizolowane od ziemi, ściany są wilgotne, wytwarza się grzyb. Zamówiono profesjonalną firmę, która dokładnie osuszyła pomieszczenie, w tym celu zdejmując kilka płytek gresu. Jednak problem odnowił się w krótkim czasie. Pod wpływem wilgoci ze ścian odpada tynk.
Wątpliwości wzbudza także fakt, że z tak dużej hali jest tylko jedno wyjście ewakuacyjne schodami o szerokości ok. 1,5m.
„Mamy teraz nowe inwestycje, które chcemy realizować, a nie poprawiać, kto za to zapłaci? Tam trzeba byłoby odkopać dookoła, zrobić drenaż i wyprowadzić wodę do studni, wewnątrz dobrze osuszyć, wysmarować środkiem przeciw wilgoci, ułożyć styropian, zalać podłogę, jeszcze raz wysmarować, potem ułożyć płytki, zrobić dodatkowe wyjście ewakuacyjne. Można to zrobić bo pomieszczenie jest wysokie. Pomieszczenie gospodarcze można przekształcić, jednak najpierw należy je przystosować. Na dzień dzisiejszy, dla pomieszczenia w tym stanie, gdzie w ścianach tworzy się grzyb, a na podłodze stoi woda nikt nie dokona odbioru technicznego i nie wprowadzi tam dzieci” - dodaje na zakończenie wójt.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do