REAKCJA

Chyba to fizycy wykryli tę zależność i rozpropagowali powiedzenie, że każda akcja wywołuje reakcję. A nawet jeśli nie fizycy, to i tak jest to zasada słuszna. Nie ma bowiem w naszym życiu żadnego gestu, czynności czy wypowiedzi, które pozostałyby bez odzewu. Wcześniej czy później. Kiedy niedawno lekarze powiedzieli, że starsi ludzie nie muszą szczepić się na grypę, bo i tak im to niewiele pomoże (akcja), zaraz inni lekarze, być może sponsorowani przez producentów szczepionek, zorganizowali konferencje prasową (reakcja), podczas której udowadniali, że będzie pandemia grypy. Czyli będziemy chorować wszyscy, no, przynajmniej dwie trzecie narodu, a z tych którzy zachorują, to nawet 60 procent może pożegnać się z tym najpiękniejszym ze światów, jak mawiał niejaki Kandyd. Czekam teraz na konferencję demografów, którzy powiedzą, że stratę 60 proc. narodu, nawet przy jego obecnym ożywieniu erotycznym, da się odrobić dopiero po 120 latach. Potem przyjdzie konferencja historyków, którzy przypomną, że tak nieliczny naród może łatwo paść łupem zaborców. Nie tylko tych odwiecznych naszych wrogów, ale także np. Słowaków, którzy chętnie zaanektowaliby Zakopane, w celu jego likwidacji, jako konkurencji dla ośrodków narciarskich po ichniej stronie Tatr.
Następnie odbędą się konferencje partyjne, na których dowiemy się, że trzeba zamknąć granice, bo cała zaraza (czytaj pandemia) przyjdzie z zachodu, ze wschodu, z południa, albo z północy. Kierunek najazdu zależy od pryncypiów ideologicznych każdej z partii. PSL twardo będzie bronił polskiej ziemi, bo ona jest czysta, więc spod niej nikt nie przyjdzie,  poza tym do ziemi są dopłaty unijne. Prawdopodobnie dojdzie też do procesji, których uczestnicy modlić się będą o szczęśliwy powrót do kraju 400 tys. rodaków, zdrowego, rzutkiego i ambitnego trzonu przyszłego odrodzonego narodu.   
Reakcja może nas dopaść w każdym momencie naszego społecznego życia. Kiedy ktoś napisze, że coca cola to świństwo, trucizna, mnóstwo kalorii i najlepszy odrdzewiacz, zaraz ktoś wymyśli colę lajt, która rzekomo jest zdrowsza. A za tym zaraz idą oranżady lajt, bez gazu, za to z mocniejszą farbą, kefiry lajt, czyli bez mleka, majtki lajt, bo nie ściskając w pasie nie utrudniają krążenia, kolorowe pisma lajt, tylko ze zdjęciami, by nie męczyć zwojów mózgowych itp.
Gdy ktoś powiedział, że Polacy mało czytają i jedzą za dużo hamburgerów, zaraz niejaki Mc Donald kazał w swoich barach (zwanych szumnie restauracjami) podawać obowiązkowo do śniadania z hamburgerem... Gazetę Wyborczą. Odpowiedź na pytanie dlaczego jest to akurat „Gazeta Wyborcza” zostawiam państwu. SMS-y z odpowiedziami a, b lub c wysyłajcie, gdzie chcecie.
Jeśli ktoś powie, że dwudziestoletnia kobieta nie powinna mieć zmarszczek, bo to zaprzecza greckiemu kanonowi urody, natychmiast producenci pasty do butów wypuszczają na rynek kremy przeciwzmarszczkowe dla nastolatek. W myśl zasady - im wcześniej się zacznie, tym lepiej. (Nie mylić z zasadą: kto rano wstaje...) Niektórzy decydenci, którzy wcześniej zaczynali jako tzw. działacze młodzieżowi, uważają że tak jest we wszystkich dziedzinach życia i dlatego chcą, by do szkoły chodziły 6-latki. A może nawet, co bardziej rozwinięte fizycznie i umysłowo, pięciolatki.
W ten sposób przewidujący decydenci chcą zapobiec brakowi ludzi do pracy za lat osiemnaście, co wyliczył jeden z demografów. Oczywiście ludzie prości twierdzą, że chodzi o to, by młodzi wcześniej zaczynali pracę i wcześniej dawali pieniądze na emerytury dla obecnych działaczy. Ale wydaje mi się, że jest najzwyklejsze pomówienie. Przecież decydenci, jako najbardziej świadomi obywatele, od paru lat gromadzą w kilku filarach i towarzystwach emerytalnych pieniądze na swoje godziwe emerytury. 
Jest to tak samo oczywiste – przynajmniej dla mnie – jak to, że jeżeli wrócimy do domu nad ranem i w zbyt dobrym humorze, to po kilku dniach żona udowodni nam, że mieszkanie wymaga natychmiastowego malowania.
Bo nie ma reakcji, bez akcji.