Prezydent w Pułtusku

W miniony poniedziałek Pułtusk odwiedził Prezydent RP Bronisław Komorowski. Warto zauważyć, że była to czwarta wizyta urzędującego Prezydenta RP w historii Pułtuska. Cieszy więc przyjęcie ze strony mieszkańców Pułtuska i szacunek z jakim odnieśli się do Głowy Państwa. Zarówno przed dawnym więzieniem jak i w Akademii Humanistyczne Prezydenta witały tłumy. My, ze swojej strony możemy jeszcze dodać, że interenetowe relacje z wizyty oglądało rekordowo dużo internautów.  Jak się okazuje nie wszyscy jednak przyjęli obecność Głowy Państwa z entuzjazmem. Dziś dotarł do nas list będący reakcją Czytelnika na relację z tejże wizyty u naszej "konkurencji".   Jako mieszkaniec Warszawy, sercem związany z tradycją i współczesnością miasta Niebieskiego Mundurka, z uwagą i życzliwością odbieram wszelkie przejawy zainteresowania Pułtuskiem. Z dumą i satysfakcją przyjmuję informacje budujące prestiż miasta i Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora. Systematyczna i staranna lektura gazet pułtuskich zapewnia mi bieżącą wiedzę o Pułtusku, z którym łączą mnie więzy serdeczne i zawodowe.  Byłbym jednak rad sięgać po teksty dopracowane, rzeczowe, poprawne, bez względu na orientacje i poglądy prezentowane przez ich autorów.  Niechlujstwo językowe, pozorny ton prześmiewczy i zwykłe niedoskonałości językowe powodują, że krążenie „wokół ludzi i zdarzeń” wydaje się być wysiłkiem ponad miarę możliwości autora i czytelnika.  Prezydent RP został zaproszony do Akademii Humanistycznej jako Prezydent Polski. Uczestnikami spotkania byli ludzie różnych orientacji, sympatii i poglądów. Sformułowanie śródtytułu nie wydaje się do końca zręczne i implikuje, że mir w Polsce zdobywa tylko „nasz człowiek”. Flaga, hymn, Prezydent – to wartości Kraju, a nie partykularnych grup.  Siłą prasy, nawet tabloidów, jest obiektywizm i szacunek dla faktów. Nie jest prawdą, że Prezydent Bronisław Komorowski „odbywał w Pułtusku wyrok z czasów stanu wojennego”. Było to rok wcześniej, o czym zresztą sam powiedział publicznie. Pułtuska wizyta nie była, jak chce autorka, koncesją na zadawanie pytań, lecz możliwością, okazją wymiany myśli. Reasumpcja wypowiedzi prezydenckich nie jest atutem tekstu, podobnie zresztą jak i zdanie z ostatniego akapitu, w którym „wydaje się, że prezydent zjednał sobie sympatię słuchaczy”. Prezydenta RP przyjęto w Pułtusku przede wszystkim z ogromnym szacunkiem, a i z nieukrywaną sympatią również.  Neologizm, a może nawet językowy chwast, o „zapodaniu” przez Rektora faktu rozbudowanych odpowiedzi, sugeruje ograniczony dostęp słuchaczy do mikrofonu. W bogatym programie wizyty znalazł się jednak czas na swobodne, czasem nawet „gwiazdorskie” pytania.  Wdzięczny będę za większą staranność w redagowaniu tekstów, które chciałbym czytać nie tylko ze zrozumieniem, ale i przyjemnością.    Marek Szabłowski   Nie mam oceniać poziom merytoryczny artykułów w konkurencji. Myślimy, że autor listu zrobił to dobrze. Jednak jako dziennikarze prasy pułtuskiej jesteśmy zobowiązani w sposób najlepszy z możliwych reprezentować nasze miasto. Nikt nie może się czuć zażenowany faktem, że gazeta z jego miasta lekceważy, szkaluje czy też kpi sobie z urzędującego Prezydenta RP! I nie ma najmniejszego znaczenia, kto tym Prezydentem jest, jaką opcję polityczną reprezentuje i jak bardzo jest ona bliska (lub daleka) z poglądami dziennikarza. Szacunek do Głowy Państwa, Flagi i Hymnu to szacunek do Polski.  Zespół redakcyjny PGP i pultusk24.pl