
W nocy z soboty na niedzielę, w mediach społecznościowych zostały opublikowane zdjęcia pobitego mieszkańca Pułtuska. 28-letni mężczyzna o pobicie oskarżył pułtuskich policjantów. Twierdzi, że pobicie było efektem odmówienia przyjęcia przez niego mandatu. W poniedziałek 10 sierpnia, Policja publikuje komunikat.
Pułtuszczanin opublikował także wyniki tomografii komputerowej twarzoczaszki, z których wynika, że doznał licznych obrażeń głowy i twarzy.
Post pobitego mieszkańca Pułtuska pojawił się na kilku grupach. Zdjęcia wzbudziły ogromne zainteresowanie mieszkańców i użytkowników portalu. Sprawą rzekomego pobicia pułtuszczanina przez policjantów bardzo szybko zainteresował się Zbigniew Stonoga – znany wideobloger, działacz społeczny i polityczny. Zbigniew Stonoga spotkał się w poniedziałek 10 sierpnia z pobitym pułtuszczaninem. Po spotkaniu, na swoim profilu facebookowym, opublikował nagranie z rozmowy. Pułtuszczanin w rozmowie ze Stonogą szczegółowo wyjaśnia okoliczności, w jakich został pobity i kategorycznie o pobicie oskarża pułtuskich policjantów.
W poniedziałkowe popołudnie (10 sierpnia) do informacji pojawiających się w sieci na ten temat odniosła się rzecznik pułtuskiej policji podkom. Milena Kopczyńska. Treść komunikatu:
„W związku z upublicznieniem na jednym z portali społecznościowych w dniu 9 sierpnia br. wizerunku młodego mężczyzny z widocznymi obrażeniami głowy oraz informacją o jego rzekomym pobiciu przez policjantów przedstawiamy nasze stanowisko w tej sprawie.
W dniu 8 sierpnia br. ok. godz. 0:30 funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku zostali skierowani na ul. Rynek, gdzie według zgłoszenia doszło do bójki pomiędzy kilkoma osobami. Na widok nadjeżdżającego radiowozu uczestnicy zajścia rozbiegli się w różnych kierunkach. Policjanci pobiegli za jednym z mężczyzn, którego zatrzymali i przetransportowali do budynku komendy celem ustalenia jego danych osobowych. Mężczyzna podczas czynności był opanowany i wykonywał polecenia funkcjonariuszy. 28 letni mieszkaniec Pułtuska poinformował, że szedł ul. Rynek wraz z koleżanką i kolegą, kiedy w pewnym momencie podbiegł do niego nieznany mu mężczyzna i zaczął go uderzać pięściami w twarz. Policjanci kilkukrotnie pytali, czy poszkodowany potrzebuje pomocy medycznej – pomimo, że mężczyzna miał zasinienia prawej części twarzy, spuchnięte i zamknięte prawe oko oraz uskarżał się na ból głowy - stanowczo odmawiał kontaktu z lekarzem. Dodając, że nie będzie składał żadnego zawiadomienia i nie żąda zatrzymania i ukarania sprawcy. Za zakłócanie porządku publicznego, zgodnie z art. 51§2 kodeksu wykroczeń funkcjonariusze nałożyli na 28 latka mandat karny, po czym go zwolnili. Po niespełna 20 minutach mężczyzna samodzielnie opuścił budynek komendy, co potwierdza monitoring.
Jak wynika z opublikowanego w mediach opisu badania lekarskiego, mężczyzna doznał obrażeń w obrębie głowy. Nie stwierdzono żadnych innych uszkodzeń na ciele, co może wskazywać na udział w bójce. Sprawa jest przez nas wyjaśniana, a osoby, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
Monitoring zarejestrował dwóch mężczyzn, którzy brali udział w zdarzeniu na ul. Rynek. Następnie moment doprowadzenia mężczyzny do jednostki oraz wyjścia po 18 minutach, czyli po czasie, w trakcie którego policjanci ustalili dane, przebieg zdarzenia oraz nałożyli mandat na 28-latka."
NAGRANIE Z POLICYJNEGO MONITORINGU
Mamy więc dwie sprzeczne wersje wydarzeń z nocy z soboty na niedzielę. Będziemy dla Państwa prowadzić w tej sprawie dziennikarskie śledztwo i spróbujemy dotrzeć do prawdy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!