
Prominentny polityk PiS Marek Suski opowiedział dziś w Polsacie o wczorajszym spotkaniu polityków jego partii w pułtuskim Domu Polonii. Z satysfakcją stwierdził, że wbrew oczekiwaniom opozycji nie polała się krew, ale były za to śpiewy przy lampce wina. W Pułtusku było „miło, choć atmosfera była poważna” – dodał poseł informując, że spotkanie zakończyło się o pierwszej w nocy. Domyślamy się, że wino było węgierskie, a śpiewy dla jubilata – dyrektora.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!