
28 maja, uchwałą o zmianie statusu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pułtusku, zlikwidowano stanowisko zastępcy dyrektora, które zajmowała Beata Gemza. Projekt uchwały został zgłoszony przez klub radnych PiS, którzy uzasadnili zmianę organizacyjną bardzo trudną sytuacją finansową gminy i oszczędnością wysokości 90 tysięcy złotych rocznie.
Sprawa była przedmiotem burzliwej dyskusji na wspólnym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej. Temat rozpoczął radny Stanisław Zaremba – wieloletni pracownik MOPS, stwierdzając, że utworzenie domu Senior-Wigor, którego pierwotnie kierownikiem była Beata Gemza, jednak „parcie na to miała ówczesna zastępczyni burmistrza” (Róża Krasucka). Przypomniał następnie, że Beata Gamza w krótkim czasie została zastępcą dyrektora MOPS, a na jej miejsce zatrudniono nowego kierownika. - „Od początku byłem przeciwko zwiększaniu liczby dyrektorów w ośrodku, gdyż nie było i nie ma takiej potrzeby. Jest to nie tylko moje zdanie, ale i pracowników, ponieważ na co dzień na to patrzymy i przyznam szczerze, ta sytuacja nas demoralizuje i demotywuje. Gdyby była taka potrzeba, można było powołać kogoś z doświadczonych pracowników ośrodka. Stanowiska dyrektorów generują niebagatelne koszty i absurdem jest, że mamy jednocześnie przy tych dwóch stanowiskach ponad 50% pracowników o najniższym wynagrodzeniu.” Radny stwierdził także, że wcześniej dyrektorki „konkurowały ze sobą”, a potem się „pokochały” i zarzucił, że od tego czasu zaczęły się problemy. - „ I teraz następuje wsadzanie nosa tam, gdzie nie trzeba i wchodzenie w cudze kompetencje, konkretnie w moje”.
Cały tekst w aktualnym wydaniu Pułtuskiej Gazety Powiatowej. Zachęcamy także do zakupu online.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!